wtorek, 28 stycznia 2014

Lukullus i lichwiarze


Potem Lukullus zwrócił się ku miastom Azji, żeby te — wobec tego, że działania wojenne ucichły — zażyły pełnej sprawiedliwości i praw, których ta prowincja od dłuższego czasu nie miała, cierpiąc niewysłowione i niewiarygodne przykrości, niszczona przez celników i wierzycieli, wpędzana w stan niewolników; prywatni ludzie musieli sprzedawać porządnych synów i córki w panieństwie, a publicznie musiano to robić z wotami ofiarnymi, obrazami, pomnikami kultowymi. W końcu sami dłużnicy bywali przypisani wierzycielom jako niewolnicy. I co gorsza — krępowanie, tortury, katusze, stanie pod gołym niebem w upale słonecznym, w zimie chodzenie po błocie lub po lodzie, tak że niewola wydaje się zrzuceniem ciężarów i pokojem.

Takie nieprawości zastał Lukullus w miastach. Ale w krótkim czasie uwolnił wszystkich od krzywdzicieli. Przede wszystkim ustalił, że tylko jeden procent można liczyć, i nie więcej, jako odsetki od kapitału; po drugie — unieważnił wszelkie długi przekraczające sumę wyjściową; po trzecie i najważniejsze — wierzyciel może ściągać tylko czwartą część z dochodów dłużnika; kto odsetki doprowadził do wysokości kapitału wyjściowego, tracił wszystko. Tak w czasie dłuższym niż cztery lata wszystkie długi zostaną uregulowane i posiadłości uwolnione od długów zostaną oddane ich właścicielom .

Plutarch, Żywoty sławnych mężów
tłumaczenie: Mieczysław Brożek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.