sobota, 25 stycznia 2014

Ta niesamowita różnica



[Podczas podróży statkiem]

Nie wolno mi o oceniać tych ludzi. Mogę tylko powiedzieć, że jestem nieskończenie wdzięczny losowi, że poza ludzką formą w niczym nie jestem do nich podobny. Oczywiście, to samo ma prawo powiedzieć każdy z nich: że jest nieskończenie wdzięczny losowi za to, że poza zwaną ludzka postacią w niczym nie jest do mnie podobny. To że tak dobitnie zobaczyłem tę niesamowitą różnicę, pomiędzy tymi ludźmi a mną, kazało mi pomyśleć nie nad tą różnicą, bo nie ma się co zastanawiać, nie widzę żadnych szans na zlikwidowanie tej różnicy, ale nad moim z innymi ludźmi podobieństwem, np. z Tobą Nieewentualny Czytelniku tej opowieści. I jest mi ta myśl wielką pociechą w wielkiej samotności Oceanicznej tutaj pośrodku Atlantyku, pośrodku ludzi, z którymi nic mnie nie łączy, nawet z tymi, z którymi niby łączy mnie język, ale to oczywiście nie jest ten sam język.

Edward Stachura
Dzienniki, Zeszyty podróżne 2 s. 178-180

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.