piątek, 24 stycznia 2014

Własność


Ten sam [abba Agaton] szedł kiedyś z uczniami, a jeden z nich znalazł na ziemi zielone ziarnko grochu i zapytał starca: „Ojcze, czy mogę je wziąć?". Starzec spojrzał na niego ze zdumieniem i odrzekł: „A to ty je tu położyłeś?". Brat na to: „Nie". A starzec: ,Jakże więc chcesz zabrać coś, czego nie położyłeś?". Agaton 11,167 n.

Pewien brat przyszedł do abba Agatona i prosił: „Pozwól mi zamieszkać u ciebie". A w drodze znalazł był kawałek saletry i przyniósł go; starzec więc zapytał: „Gdzie znalazłeś saletrę?". Brat odrzekł: „Znalazłem ją na drodze przechodząc i zabrałem". Odpowiedział mu: „Jeśli przyszedłeś mieszkać ze mną, to jakże wziąłeś coś, czego sam nie położyłeś?". I wysłał go, żeby to odniósł tam, skąd zabrał.

Powyższe apoftegmaty wydają się dziwne w naszym kraju, gdzie sprawa własności stanowi jeden z ważniejszych problemów moralnych. Nauczyliśmy się bowiem najpierw w czasach rozbiorów, a potem okupacji, że nieuczciwość jest cnotą, szczególnie gdy chodzi o okradanie zaborców i okupantów. Potem przyszły lata komunizmu, gdy mówiono, że wszystko należy do wszystkich, więc każdy może brać ze wszystkiego, czyli ze swojego. Ludzie okradani przez państwo uważali, że spokojnie można brać to, co jest państwowe. W końcu dochodziła do tego nauka niemalże oficjalna, że posiadający nieco więcej od nas jest złodziejem albo synem złodzieja, nie ma więc nic złego w tym, aby zabrać, czyli ukraść mu to, co on sam ukradł.

Teraz wracamy do normalności, ale na unormowanie stosunku ludzi do cudzej własności trzeba będzie długo czekać. Aby to jednak nastąpiło, należy zaczynać od spraw drobnych, nawet bardzo drobnych, i w nich się ćwiczyć. I w tej sytuacji, historie o ziarnku grochu i o kawałku saletry, które mogą wydawać się skrupulanctwem i dzieleniem włosa na czworo, urastają do rangi symbolu. Bycie uczciwym nawet w tak drobnych sprawach prowadzi do uczciwości w sprawach coraz większej wagi. W zrozumieniu tej tak ważnej prawdy może dopomóc twarda, w tak drobnych sprawach, postawa mnicha Agatona.

Za: Marek Starowieyski, Czego mogą nas nauczyć Ojcowie Pustyni, Wydawca Stowarzyszenie LIST, Listowa biblioteka tom 18, Kraków 2006

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.