Nasz dobrobyt, to jeno zwolnienie od cierpienia. Oto, dlaczego
szkoła filozofii, która najwyżej podnosi rozkosz, mieści ją jeno
w prostej bezbolesności. Nie doznawać zła to najwyższa ilość
dobra, jakiej człowiek może się spodziewać, jak powiada Eniusz:
Nimium
boni est, cui nihil est mali.
(Ennius fragm.)
Wszak i to łaskotanie i
drażnienie, które spotyka się w niektórych rozkoszach i zdaje się
nas wznosić ponad proste jeno zdrowie i bezbolesność; ta czynna,
żywa i Bóg wie jak piekąca i gryząca rozkosz, nawet ona zmierza
jeno ku bezbolesności, jako swemu celowi. Chuć, która nas wiedzie
ku poznaniu kobiety, szuka jeno wyzwolin z cierpienia, jakie nam
sprawia palące i wściekłe pragnienie, i nie żąda nic, jak jeno
uspokoić się i spocząć, zbawiona i wolna od tej gorączki: takoż
i inne.
Montaigne, Próby
tłumaczenie: Boy Żeleński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.