Grody
i Trony w obliczu Czasu
Ważą zaledwie tyle,
Co wątłe kwiecie łąki i lasu,
Żyjące chwilę.
Ale jak z wiosną paki nowemi
Tryska kwiat młody,
Tak z wyczerpanej, wzgardzonej ziemi
Znów wstają Grody.
Wiosenny Narcyz w blasku urody
Snadź nigdy się nie dowie,
Jakie jesienne zwarzyły chłody
dawne listowie.
Nieświadom prawdy i pełen pychy,
Ufa bezpiecznie,
Że żywot jego tak krótki, lichy
Trwać będzie wiecznie.
Tak Czas, nad miarę zawsze łaskawy
Wszystkiemu, co tu żywie,
Ślepcem na wieczne każe być sprawy,
Ufać szczęśliwie.
By mógł, zstępując w śmierci podziemia
Gdzie grób nań czeka,
"Bacz, jak są trwałe", rzecze Cień do Cienia,
"Dzieła Człowieka"
przełożyła F. Arnsztajnowa
Ważą zaledwie tyle,
Co wątłe kwiecie łąki i lasu,
Żyjące chwilę.
Ale jak z wiosną paki nowemi
Tryska kwiat młody,
Tak z wyczerpanej, wzgardzonej ziemi
Znów wstają Grody.
Wiosenny Narcyz w blasku urody
Snadź nigdy się nie dowie,
Jakie jesienne zwarzyły chłody
dawne listowie.
Nieświadom prawdy i pełen pychy,
Ufa bezpiecznie,
Że żywot jego tak krótki, lichy
Trwać będzie wiecznie.
Tak Czas, nad miarę zawsze łaskawy
Wszystkiemu, co tu żywie,
Ślepcem na wieczne każe być sprawy,
Ufać szczęśliwie.
By mógł, zstępując w śmierci podziemia
Gdzie grób nań czeka,
"Bacz, jak są trwałe", rzecze Cień do Cienia,
"Dzieła Człowieka"
przełożyła F. Arnsztajnowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.