Gdybyśmy […] Dojrzewanie na Samoa Margaret Mead potraktowali jako utopię, a nie etnografię, wtedy zrozumielibyśmy je lepiej i zaoszczędzilibyśmy sobie mnóstwa jałowych sporów (Fox 1989, s 3)
Degler (1991, s. 188 i nast.) zauważa,
że odejście od darwinizmu jako podstawowego paradygmatu w naukach
społecznych było skutkiem zmiany ideologicznej, nie zaś pojawienia
się nowego materiału empirycznego. Autor ten zauważa również,
że od lat trzydziestych XX wieku motorem odchodzenia od darwinizmu
i innych podejść biologicznych w amerykańskich naukach społecznych
są intelektualiści żydowscy (s. 200). Odrzucenie darwinizmu przez
intelektualistów żydowskich jest zjawiskiem znanym od dawna (Lenz
1931, s. 674; zob również uwagi Johna Maynarda Smitha w Lewin 1992,
s. 43)*
* Lenz (1931, s. 675) zwraca uwagę na
to, że w Niemczech istnieje więź historyczna pomiędzy
intelektualistami żydowskimi i lamarkizmem oraz jego implikacjami
politycznymi. Lenz cytuje „nadzwyczaj znamienne” stwierdzenie
pewnego intelektualisty żydowskiego, że „odrzucenie istotności
rasowej cech nabytych sprzyja nienawiści rasowej”. Oczywista
interpretacja takich twierdzeń głosi, że intelektualiści żydowscy
odrzucali dobór naturalny z powodu możliwych negatywnych implikacji
politycznych. Należy sądzić, że ci intelektualiści doskonale
zdawali sobie sprawę z różnic etnicznych między Żydami i
Niemcami, ale że z powodów politycznych przeczyli ich istotności,
co jest ilustracją oszustwa jako istotnego aspektu żydowskiej
strategii ewolucyjnej (SAID, rozdz VI-VIII). Lenz podaje przykład
żydowskiego lamarkisty Paula Kammerera, który popełnił
samobójstwo, kiedy w prestiżowym piśmie brytyjskim „Nature”
zdemaskowano go jako oszusta naukowego. (Czarne plamy pewnych żab,
mające dowodzić słuszności lamarkizmu, w rzeczywistości zostały
wytworzone za pomocą wstrzykiwania atramentu). Stwierdza, że wielu
jego żydowskich znajomych uznaje lamarkizm, ponieważ chce wierzyć,
że mogą „przekształcić się w prawdziwych Teutonów”.
Przekonanie to można uważać za oszustwo, ponieważ łączono je z
ideą, że Żydzi mogą stać się „prawdziwymi Teutonami”, nawet
wtedy, gdy zachowają separatyzm genetyczny, a będą po prostu
„pisać książki o Goethem”, jak rzekł jeden ze zwolenników
tej tezy. W przypisie (s. 674 i nast.) Lenz beszta zarówno
ówczesnych antysemitów, jak i Żydów, wytykając antysemitom, że
nie doceniają prawdziwego wpływu Żydów na nowoczesną
cywilizację, a Żydom, że wykluczają wszelką dyskusję o sobie w
kategoriach rasy. Twierdzi, że odrzucanie przez Żydów rozważań
rasowych „nieuchronnie nasuwa myśl, że muszą mieć jakiś powód,
że tak zaciekle bronią się przed poruszaniem kwestii rasowych”.
Według niego kiedy lamarkizm został całkowicie zdyskredytowany,
ubyło mu zwolenników wśród Żydów. Mimo to dwóch bardzo
wpływowych intelektualistów żydowskich, a mianowicie Franz Boas
(Freeman 1983, s. 28) i Sigmund Freud, uznawało lamarkizm jeszcze
długo po jego dyskredytacji.
Kevin MacDonald
Kultura krytyki.
Ewolucjonistyczna analiza zaangażowania
Żydów w XX wieczne ruch intelektualne i polityczne.
Tłumaczenie: Michał Szczubałka
s. 133-134
wydawnictwo Aletheia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.