czwartek, 30 stycznia 2014

O stopniowym postępie


Gdyby zaś istniała taka szybkość i rozmiary przemiany, że ktoś najgorszy rano, już wieczorem stałby się kimś najlepszym, albo gdyby zmiana ta przydarzyła się w taki sposób, że człowiek ograniczony, zasnąwszy, obudziłby się jako mędrzec, i wygnawszy z duszy wczorajszą tępotę i fałsz, zawołałby:

Kłamliwe sny, nicością wyście! idźcie precz!* — któż by wówczas nie spostrzegł zaszłej w sobie tak wielkiej przemiany i mądrości, co tak raptownie zabłysła?

Mnie bo się wydaje, że łatwiej by ktoś, tak jak Kajneus** stawszy się na skutek modlitwy mężczyzną z kobiety, nie odczuł tego przeobrażenia, aniżeli by ktoś, kto stał się opanowany, rozumny i mężny z tchórza, głupca i gwałtownika, kto z bydlęcego życia został w mig przeniesiony do boskiego — mógł tego nie zauważyć. Jakże słusznie powiedziano:

... do linii więc Przystosuj kamień; nie zaś linię stosuj doń***. Ci zaś, którzy nie stosują teorii do faktów, tylko naciągają fakty do swoich założeń, mimo że te nie mogą się z nimi zgadzać, napełnili filozofię mnóstwem trudności.

*Eurypides, Ifigenia w Taurydzie, w. 569.
** Według jednej z wersji mitu dziewczyna Kajnis uprosiła Posejdona, by zamienił ją w mężczyznę, i została Kajneusem.
***Znane przysłowie; cytat w tej formie nie wiadomo skąd.


Plutarch, Moralia, t I
tłum. Zofia Abramowiczówna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.