środa, 22 stycznia 2014

Stachura w restauracji


Przychodzi para: siwy starszy pan w ciemnych okularach i szarym garniturze, podobny do pana L., i ładna, młoda blondynka. Trzymają się za dłonie. Zakochani są. On w jej ciele. Ona w jego pieniądzach. On to chyba wie, ale co może zrobić. Nic. Nie ma siły na samotność. Chce być z kimś za wszelką cenę. Najchętniej z kimś młodym i ładnym. Tristis hiems. Smutna zima.

Edward Stachura
Dzienniki, Zeszyty podróżne 2 s.47

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.