Wspomnieliśmy o postaci mędrca.
Charakterystyczne dla filozofii stoickiej jest czynienie z niej
pewnej normy transcendentalnej. Normę tę daje się jednak
zrealizować niezwykle rzadko, tylko wyjątkowo. Mamy tu do czynienia
z echem Uczty Platona. Sokrates przestawia się tam jako ktoś,
kto wie, że nie jest mądry. Sytuuje to go pomiędzy bogami, którzy
są mądrzy i wiedzą, że są mądrzy, a ludźmi, sądzącymi, że
są mądrzy, lecz niewiedzącymi, że nimi są. Ten status pośredni
to status filozofa, kogoś, kto wie, że nie jest mądry, kogoś kto
kocha mądrość, aspiruje do mądrości właśnie dlatego, że wie
iż jest jej pozbawiony; to status Erosa, który kocha piękno,
ponieważ wie, że mu go brakuje, Erosa nie będącego zatem ani
bogiem, ani człowiekiem, lecz pośrednim między nimi dajmonem.
Postać Sokratesa to odpowiednik postaci Erosa i postaci filozofa.
(…)
Stąd wniosek, że skoro mędrzec jest
skrajną rzadkością, to cała ludzkość składa się z głupców.
Wśród ludzi panuje zepsucie, niemal powszechne odejście od Rozumu.
A jednak stoicy zachęcają ludzi do filozofowania, to znaczy do
ćwiczenia się w mądrości. Dlatego też – choć prawdą jest, że
istnieje wykluczające przeciwstawienie: mądrość – nie-mądrość,
a wskutek tego ani jedna, ani druga nie jest stopniowalna – w
obrębie stanu nie-mądrości, istnieją, jak w Uczcie
Platona, dwie kategorie ludzi: nie-mądrzy, nieświadomi swego stanu
(głupi) oraz nie-mądrzy, świadomi swego stanu i próbujący
wznieść się ku nieosiągalnej mądrości (filozofowie). Z
logicznego punktu widzenia mamy tu przeciwstawienie wykluczające
między mędrcem a głupcami, nieświadomymi swego stanu.
Przeciwstawienie to dopuszcza istnienie trzeciej kategorii:
nie-mądrych i nie-głupich, czyli filozofów.
Pierre Hadot, Twierdza Wewnętrzna
ss. 85 i 86 odpowiednio (pominięte
zostały przypisy)
tłumaczenie: Piotr Domański
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.