poniedziałek, 23 czerwca 2014

Święty w Senacie...


Plotyn zaprzyjaźnił się z pewnym rzymskim senatorem, który odesłał swoich niewolników, zrezygnował ze swych dóbr i który jadł i spał u przyjaciół, ponieważ nie posiadał już nic. Ów senator, z „oficjalnego" punktu widzenia, był szaleńcem, jego przypadek musiał wydawać się niepokojący i był nim w istocie: święty w Senacie... Jego obecność, sama jej możliwość, cóż za znak! Hordy były już blisko...

Cioran

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.