We wspaniałej powieści Gra
szklanych paciorków, która po raz pierwszy ukazała się w
Szwajcarii w 1943 roku i ostatecznie przyniosła autorowi Nagrodę
Nobla w dziedzinie literatury (1946), niemiecki pisarz Hermann Hesse
(1877-1962), zainspirowany wyfantazjowaną przez Goethego „prowincją
pedagogiczną”, opisaną w II części Lat wędrówki Wilhelma
Meistra, odmalował Kastalię, federację elitarnych szkół
działających z dala od „wściekłości i wrzasku” historii i
wyspecjalizowanych w kultywowaniu idealistycznej, wysokiej kultury.
Symboliczna dla Kastalii (nazwanej tak od poświęconego muzom źródła
na Parnasie) była „gra szklanych paciorków”, zawiła lingua
sacra, gra mentalna syntetyzująca na sposób ezoteryczny
najwyższe duchowe dokonania ludzkości. Hesse nie podaje zbyt wielu
szczegółów technicznych tej gry, pozostawiając nam wyobrażanie
sobie, jak też praktykowano ową ars combinatoria czy
mathesis universalis i jak pełniła ona funkcję procesu
twórczego (bliskiego poezji, filozofii i medytacji religijnej), nie
zaś autonomicznej, w gruncie rzeczy jałowej rozrywki (jak szachy).
Wyjąwszy ów tajemniczy rdzeń, cała
opowieść jest zupełnie jasna, przynajmniej dla ludzi
wykształconych. Książka jest refleksją, skomplikowaną
fascynującymi wtrętami a la powieść z kluczem (niektóre postacie
inspirowane są twórczością Tomasza Manna, Nietzschego, Jakuba
Burkhardta), o kulturze i władzy, historii i jej „bojkocie”,
intelektualistach i ich społecznej odpowiedzialności. Ciekawe, że
choć Grę szklanych paciorków napisano i opublikowano
podczas II wojny światowej, nie zawiera ona w zasadzie żadnej
aluzji do spraw takich jak totalitaryzm i autorytaryzm, okrucieństwa
i ludobójstwo, technika i wojna. Tym intrygującym brakiem wyraźnego
zatroskania otaczającym go bezpośrednio kontekstem historycznym
Hesse różni się zdecydowanie od swego przyjaciela Tomasza Manna
(1875-1955), którego wielkie powieści, zwłaszcza Doktor Faustus
(1947), podobny do Gry szklanych paciorków ze względów
konstrukcyjnych, a także poprzez podobną reakcję na Zeitgeist
połowy XX wieku, objawiają postawę „widza zaangażowanego”,
(spectateur engage, określenie Raymonda Arona) wobec
wydarzeń bieżących. W literaturze niemieckiej najbliższy Hessemu,
co się tyczy interpretacji i przedstawienia historii, jest Ernst
Junger (1895-1998), szczególnie poprzez jego wizję „anarcha”,
człowieka wyższego, chroniącego się przed historią w
amnezyjno-amniotycznym lesie, wybierając zatem samotność zamiast
społeczeństwa, życie kontemplacyjne zamiast aktywności. Tę
swoistą wyniosłą negację historii, obecną już w powieści
Heliopolis, Ruckblick auf eine Stadt (1947), Junger rozwija w
swej dystopii Eumeswil z 1977. Podczas gdy anarchista zależny
jest od władzy, nawet gdy przeciwko niej występuje (ba, właśnie
dlatego), i nadal pozostaje „zwierzęciem społecznym” (zoon
politikon) nawet wówczas, gdy bierze udział w antyspołecznej
konspiracji, „anarch” to ktoś absolutnie wolny i całkowicie
pozbawiony władzy. Jeżeli użyć terminu Michela Foucault, „anarch”
to jedyna istota ludzka, która nie żyje w obrębie mikrofizyki
władzy; od siebie bym dodał, że jest to jedyna istota ludzka,
która nie reprodukuje metafizyki władzy.
Dla narratora Hessego i jego bohaterów
historia jaką znamy, sytuuje się w jakiejś mglistej i względnie
odległej przeszłości, określanej jako „epoka felietonu”,
„czas przejściowy”, okres zamętu, przemocy i duchowego upadku,
który charakteryzuje najlepiej fascynacja (heglowską) filozofią
dziejów i „felietonizm”. Jednakże Kastalia Hessego to nie
całkiem rzeczywistość posthistoryczna, prototyp zaś człowieka
kastalskiego no niezupełnie heglowski „ostatni człowiek”, co
osunął się na powrót w zwierzęcość, chociaż jak się zdaje,
utracił on jeden z fundamentalnych rysów ludzkich – pamięć.
Kastalia nie jest jednorodnym, odizolowanym terytorium z tradycji
utopijnej; funkcjonuje ona jako sieć elitarnych wspólnot,
przypominających nieco niektóre klasztory czy uniwersytety, bądź
to zamknięte w pierścieniu murów, bądź usytuowane w (małych)
miastach. Wszelako statusem przestrzennym w Kastalii jest
eksterytorialność, co przypomina tezę Kościoła Katolickiego, iż
nie jest on z tego świata, a więc znajduje się poza zasięgiem i
jurysdykcją władzy doczesnej. Z drugiej strony, ponieważ boskim
mandatem Kościoła jest powszechne zbawienie, ta eksterytorialna
instytucja ma prawo wglądu i interwencji, wedle swej woli, w nasze
podksiężycowe życie. Ta ambiwalentna pozycja Kościoła i ten
model „władzy pasterskiej” (M. Foucault) pozostają
najczęstszymi wzorcami relacji między kulturą a władzą, między
świeckimi intelektualistami a ustrojem politycznym.
Jak w większości utopii, zachodzi
jednak stała wymiana między instytucjami kastalskimi a otoczeniem;
ponieważ wszyscy Kastalianie są mężczyznami żyjącymi w
celibacie i nie dysponującymi inną formą przedłużania bytu swej
wspólnoty ascetycznej (jak nieśmiertelność, odradzanie się,
klonowanie), przeto prowadzą oni, gruntownie przeczesując szkoły z
realnego świata, rekrutację dzieci ludzi świeckich pod kątem ich
uzdolnień intelektualnych i artystycznych. Tak tedy niektóre dzieci
ze świeckiej elity przybywają do Kastylii jedynie dla zdobycia
wykształcenia, po ukończeniu zaś szkół na powrót włączają
się w życie aktywne i pełnią funkcję pośredników między oboma
światami. W wypadkach skrajnych i w okolicznościach wyjątkowych
nawet niektórzy Kastylijczycy mogą na zawsze opuszczać „prowincję
pedagogiczną”. Tak właśnie czyni główny bohater powieści
Józef Knecht po osiągnięciu pełni duchowego samourzeczywistnienia
i najwyższych urzędów. Ów dobrowolny powrót Józefa Knechta do
świata jest aktem najwyższej odwagi i przenikliwego wyboru, i takie
właśnie jest niewątpliwie przesłanie Gry szklanych paciorków:
vita conemplativa niekoniecznie jest czymś wartościowym,
godniejszym czy też wierniejszym wobec głębokiego sensu ludzkiej
egzystencji niż vita activa. Co jeszcze bardziej dramatyczne,
niemal natychmiast po powrocie do życia aktywnego Knecht umiera, a
jego śmierć łagodzi tylko fakt znalezienia przezeń obiecującego
ucznia. Sugeruje to, że w istocie nie da się pogodzić
dwubiegunowych imperatywów kategorycznych, i to nawet w przypadku
ludzi najbardziej utalentowanych („wybranych”), electi,
jak nazywa się nieraz Kastylijczyków, co jest aluzją do
mistyczno-klasztornego ustroju prowincji. Śmierć Knechta
symbolizuje również tragiczne rozłączenie dwóch równie
prawomocnych, „autentycznych” i wartościowych światów, które
powinny być w pełni zintegrowane, a nie przeciwstawne sobie.
Jest to fragment przedmowy do
Dziennika z Paltinisu, po tym wprowadzeniu autor przechodzi do głównego
bohatera tej książki jakim jest Constantin Noica mający idee na temat edukacji nie mniej fantastyczne niż "prowincja pedagogiczna"
Gabriel Liiceanu
Dziennik z Paltinisu. Pajdeja jako
model w kulturze humanistycznej.
Tłumaczenie: Ireneusz Kania
s. 8-11 ( z pominięciem przypisów)
Szkoda, że w swej interesującej
przedmowie, Sorin Antohi nie wyraził swego zdania na temat kończącej
dzieło „biografii indyjskiej”. Przyznam, że Grę szklanych
paciorków czytałem bardzo dawno temu, nie jestem zatem pewien
ani tytułu tego wkomponowanego w powieść obszernego indyjskiego
opowiadania, ani nawet tego czy kończy ono książkę a nie mam do
niej obecnie dostępu. Nie mniej jest to historia jogina, który po
odejściu na leśne odosobnienie, już nigdy go nie opuścił, czyli
inaczej jak Knecht. Trudno powiedzieć jaki wpływ miała na psychikę
ludzką gra szklanych paciorków, natomiast kontemplacja i leśna
medytacja pogłębiają jeszcze potrzebę odosobnienia i z punktu
widzenia jogina sprawy wygadają inaczej niż przedstawia to autor
przedmowy. Powrót do świata jest niczym innym jak tylko dowodem na
brak mentalnej równowagi, by nie rzec ostrzej szaleństwem. Jednakże
jogin gra o wszystko, to jest wolność i nieśmiertelność, związku
z czym nawet jeżeli czuje się nieszczęśliwy w lesie, Budda
doradza mu ny zacisnął zęby i pozostał na odosobnieniu, nie
zawsze droga do trwałego szczęścia wiedzie przez przyjemność.
Jednak gdy prawidłowo podążamy za instrukcjami Buddy, doprawdy nie
ma potrzeby by zaciskać zęby, nasze oddalenie od świata z czasem
staje się coraz przyjemniejsze, aż w pewnym momencie powrót do
świeckiego życia staje się już niemożliwy:
„Przyjaciele, rzeka Ganges skłania się, skierowuje i inklinuje ku wschodowi. Załóżmy, że wielki tłum ludzi przyjdzie przynosząc że sobą łopaty i wiadra, myśląc: 'Sprawimy, ze ta rzeka Ganges zacznie się skłaniać, skierowywać i inklinować ku zachodowi'. Jak myślicie przyjaciele, czy ten wielki tłum ludzi byłby w stanie sprawić, że rzeka Ganges zacznie się skłaniać, skierowywać i inklinować ku zachodowi?” „Nie, przyjacielu. Z jakiego powodu? Ponieważ rzeka Ganges skłania się, skierowuje i inklinuje ku wschodowi, i nie jest łatwym sprawić by zaczęła skłaniać, skierowywać i inklinować ku zachodowi. Ten wielki tłum ludzi spotkałby się ze zmęczeniem i rozczarowaniem”.„Tak też, przyjaciele, kiedy mnich utrzymuje przy istnieniu i kultywuje cztery podstawy uważności, królowie i królewscy ministrowie, przyjaciele czy koledzy, rodzina czy krewni, mogą zaprosić go by zaakceptował bogactwo, mówiąc: 'Chodź, dobry człowieku, dlaczego pozwolić, by ciążyła ci ta żółta szata? Dlaczego włóczyć się dookoła z wygoloną głową i żebraczą miską? Chodź, zrezygnuj z treningu, ciesz się bogactwem i rób czyny zasługi'. W rzeczy samej, przyjaciele, kiedy ten mnich utrzymuje przy istnieniu i kultywuje cztery podstawy uważności, nie jest możliwe, by zrezygnował z treningu i wrócił do niższego życia. Z jakiego powodu? Ponieważ przez długi czas jego umysł skłaniał, skierowywał i inklinował się ku odosobnieniu. Dlatego nie jest możliwe, by zrezygnował z treningu i wrócił do niższego życia.
SN
52: 8
Nie zapominajmy jednak, że Grę
szklanych paciorków pisał człowiek, który był trzy razy
żonaty, siłą rzeczy musiał mieć spaczoną wizję tego co
naprawdę przyjemne, choć oczywiście pewnej inteligencji Hessemu
nie można odmówić. Przyjemność medytacji, kontemplacji i
odosobnienia, jest zaciemniana przez zmysłowe przyjemności i by
dojść do tego ukrytego źródła, należy najpierw zrezygnować z
przyjemności zmysłowych. A to jest poza zdolnością większości
ludzi, jakkolwiek silne byłyby ich inklinacje ku duchowości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.