"Mówili cicho o
pieniądzach, jak kochankowie o swoich uczuciach. Raptem zaczęli
mówić o pieniądzach, bez zbędnych wstępów, z zapałem i
ciekawością, jak jacyś eksperci, którzy, czy to w podróży, czy
w salonie, rozpoznają się w lot i dopóki pani domu gra w na
fortepianie czy ktoś tam deklamuje wiersze, oni w wykuszu okiennym
oddają się rozmowie o wspólnych sekretnych zawodowych pasjach i
natychmiast zaczynają dyskutować o skałach lub o układzie
trawiennym kangura. Mówili o pieniądzach, operując hasłami,
bezpośrednio jak ludzie, którzy wiedzą, że ten drugi jest biegły
w tej dyscyplinie wiedzy, wystarczą mu dwa, trzy słowa; rozmawiali
jak dwaj uczeni. - Zastaw - powiedział Mensch i to słowo syknęło
mu ustach, jakby szykował się do przysięgi. - Kredyt - powiedział
gość tak żarliwie, przekonująco, naturalnie, jakby nie było nic
prostszego, jakby rytm tego słowa i jego przymilne brzmienie
chwyciły starca za serce. Wiedli długi, pełen szczerej chęci spór
o te dwa pojęcia. Gdyby ktoś obserwował ich z daleka, mógłby
pomyśleć, że dwóch domorosłych filozofów prowadzi abstrakcyjną
dysputę. Obaj prostymi słowami wyrażali swoje głębokie
przekonania, wewnętrzną treść swojej istoty, tę żarliwą wiarę
i prawdę, na jaką każdy z nich postawił własne życie. Bo co dla
jednego było ‘zastawem', dla drugiego było ‘kredytem',
uprawdopodobnienie tylko teraz, wieczorem, w tej mrocznej chwili, ale
i kiedy indziej, w każdym momencie życia. Tego, co jeden potrafił
wyobrazić sobie wyłącznie w formie zastawu i gwarancji, drugi
żądał od świata w postaci kredytu, namiętnie i stale, jako
czegoś dalece odbiegającego od materialnych interesów bieżącej
chwili, czegoś w rodzaju wyznania wiary. Jeden tylko tak i o tyle
odczuwał świat, o ile mógł coś wziąć w zastaw, drugi chciał
na kredyt życia, szczęścia, piękna, młodości nade wszystko zaś
pieniędzy, jako rekwizytu, więc warunku życia. Nie mówili też o
konkretnej kwocie, raczej tylko o samej zasadzie."
Sándor Márai,
Występ gościnny w Bolzano,
przeł. Feliks Netz, Czytelnik, Warszawa 2005, s.92-93.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.