Tacy jak on, mając czegoś dokonać
albo objąć władzę, albo przyjmując jakieś zrządzenie losu,
zwykli stawiać sobie przed oczyma wybitnych ludzi współczesnych
lub dawniejszych* i zastanawiać się „Go by w tych okolicznościach
zrobił Platon ? Co by powiedział Epaminondas ? Jak by się zachował
Likurg czy Agesilaos?" — tak jak przed zwierciadłem
upiększają się oni poprawiając czy to hamując jakieś
niewłaściwe odezwanie się, czy opierając się jakiemuś afektowi.
Ci, co się nauczyli na pamięć imion Daktylów Idejskich**,
posługują się nimi, gdy coś zagraża, jak talizmanem, po kolei
dokładnie je powtarzając. Otóż myśl o szlachetnych mężach i
pamięć o nich zaraz nawiedza doskonalących się i przejmuje ich, i
tak we wszelkich tarapatach i trudnościach chroni od upadku i
utrzymuje na prostej drodze. Niech więc i to będzie dla ciebie
świadectwem nabywania cnoty.
* Myśl tę miał według Seneki (Listy
moralne do Lucyliusza, I, n, 8)
wypowiedzieć Epikur.
**Bajeczne istoty, kowale, pokrewne
Telchinom,
Plutarch, Moralia, t I
tłum. Zofia Abramowiczówna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.