sobota, 22 lutego 2014

Odnaleźć własną drogę


Skąd ta potęga mitu własnej biografii? W świecie, który oferuje większą niż kiedykolwiek liczbę możliwości, odwieczne marzenie człowieka o decydowaniu o własnym życiu wzbogaciło się o zupełnie nieznane dotąd wymiary - od elementów stylu i propozycji kariery ze strony hiperindywidualistycznego społeczeństwa usługowo-rozrywkowego poprzez techniki symulacyjne „wirtualnych rzeczywistości" aż po psycho-narkotyki serwowane nam przez ludzi zajmujących się praniem mózgów oraz nowe stwórcze możliwości naukowców, definiujących człowieka jako biomasę, którą można poddać dowolnemu modelowaniu. Już na punkcie samej biografii wielu ludzi ogarnęła swego rodzaju obsesja. Wyobrażenie zaś, że człowiek jest w stanie poddać swe życie montażowi niczym reżyser film, jest źródłem olbrzymich utopii.

Role przydzielane są na nowo, karty tasowane jeszcze raz. Wszystko wydaje się w zasięgu ręki. Nowi prorocy, którzy wyskakują niczym króliki z kapelusza, ogłaszają dziś, że wreszcie możemy zerwać krępujące nas pęta, aby wyzwolić olbrzbmią energię, która zapewni nam sukces, bogactwo, szczęście i wieczną młodość. Pewne jest jednak, że bogactwo oferowanych szans, mających zaspokoić naszą wybujałą żądzę życia, skutkuje już od dłuższego czasu dezorientacją i zmęczeniem człowieka. Krąży on w kółko niczym unoszący się na wodzie patyk, ponieważ boi się, że w pewnej chwili nie będzie w stanie odnaleźć własnego „ja", choć w ostatnim czasie tak niebywale się ono przecież rozrosło; wpada w rozpacz z powodu lęku, że przestanie się liczyć w konkurencji społeczeństwa sukcesu i straci swą zdolność autokreacji.

Pewne jest jednak niestety również to, że nikt nie potrafi sam pokierować własnym życiem. Nikt też nie jest w stanie sobie pomóc, gdy naprawdę tego potrzebuje. Nie zrobi tego żaden psycholog, który zna przecież ludzką psychikę, żaden władca, który przecież dzierży w ręku stery władzy. Biografia każdego bez wyjątku człowieka z dnia na dzień, z sekundy na sekundę, może - już choćby za sprawą ukąszenia kleszcza czy awarii kierownicy - zostać unicestwiona lub zmieniona, przy czym dana osoba zazwyczaj nie uświadamia sobie tego, że mogła się do tego sama przyczynić choćby przelotną myślą czy najbardziej błahym działaniem.

Biografia nie jest zabawą, a droga życia to nie spacer. Musimy wiedzieć, w którym kierunku powinniśmy zmierzać. Jeżeli bowiem człowiek nie doświadcza własnej egzystencji jako spójnej całości, nie jest w stanie - jak stwierdzili badacze biografii -„przeżyć sensownie nawet czterdziestu ośmiu godzin". Pytania, które się nam nasuwają, są zaś wciąż takie same: Kim jestem? Skąd pochodzę? Dokąd zmierzam? Są to pytania, identyczne z tymi, które zadajemy podczas podróży.

Za: Peter Seewald, Szkoła mnichów. Inspiracje dla naszego życia, przekład; Kamil Markiewicz, Wydawnictwo eSPe, Kraków 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.