niedziela, 23 lutego 2014

Żyjemy pośród znikomości


Cokolwiek stoi, ma upaść. Koniec taki oczekuje wszystko, czy to siła ściśnionych przez zamknięcie gazów podmuchem swym wstrząśnie naciskającą masą, która je krępuje, czy to mocniejsze natarcie rwących a ukrytych pod ziemią rzek przełamie stojące im na drodze przeszkody, czy to gwałtowny wybuch ognia rozedrze spoiste sklepienie ziemi, czy to ząb czasu, przed którym nic się nie uchroni, zniszczy coś powoli, czy to surowość klimatu wypędzi ludzi i opuszczenie nawiedzi porzucone przez nich miejsca. Zbyt długo byłoby wyliczać wszystkie sposoby, jakich chwyta się przeznaczenie. Wiem tylko jedno: wszelkie dzieła śmiertelników skazane są na doczesność. Żyjemy pośród znikomości.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie: Wiktor Kornatowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.