ok. r. 340 p. n. e.
Anaksarchos z Abdery był uczniem
Diogenesa ze Smyrny, ten zaś był uczniem Metrodora z Chios, który
mawiał, że nawet tego nie wie, iż nic nie wie. Metrodoros
natomiast miał być uczniem Nessasa z Chios, według zaś innych —
Demokryta. Anaksarchos pozostawał w stosunkach towarzyskich z
Aleksandrem oczekiwane. Filozof ten powinien był się znaleźć
raczej w ks. II, obok Anaksagorasa. Być może, że autor wstawił
jego żywot tutaj przez pomyłkę chcąc mówić raczej o Diogenesie
ze Smyrny jako nauczycielu Anaksarcha, któremu jest poświecony
następny rozdział.
Macedońskim. W kwiecie wieku męskiego
był w czasie sto dziesiątej Olimpiady [340—337 p. n. e.]. Miał
wroga w osobie Nikokreonta, tyrana Cypru. Gdy Aleksander zapytał go
pewnego razu na przyjęciu, jak mu się uczta podoba, Anaksarchos
miał odpowiedzieć: „Wszystko, o królu, jest wspaniałe, brak tu
tylko głowy pewnego tyrana". Słowa te były skierowane przeciw
Nikokreontowi, który mu nigdy tej obelgi nie zapomniał. Gdy po
śmierci króla w czasie podróży morskiej został wbrew swojej woli
zmuszony do wylądowania na Cyprze, gdzie Nikokreon ujął go, kazał
wrzucić do moździerza i bić żelaznymi tłuczkami, Anaksarchos nie
bacząc na cierpienia wypowiedział znane słowa: „Możesz tłuc
wór, w którym jest Anaksarchos, ale samego Anaksarcha nie
zatłuczesz".
Gdy zaś Nikokreon kazał mu obciąć
język, sam go sobie odgryzł i wypluł mu go w twarz.
Oto wiersz, jaki dla jego pamięci
napisałem:
Bij, Nikokreoncie, bij jeszcze mocniej!
To jest tylko worek!
Bij! Anaksarchos jest już dawno u
Zeusa.
Ale poddając ciebie torturom, zawoła
Persefona w te słowa:
Giń, podły młynarzu!
Z powodu jego niewzruszonego spokoju
(άπάεια) i pogody ducha (ευκολία) nazywano go
Szczęśliwym. Umiał też w nadzwyczaj łatwy sposób nakłaniać
ludzi do rozumnego życia. Potrafił np. przywołać do rozsądku
Aleksandra, gdy ten sobie uroił, że jest bogiem; gdy pewnego razu
zobaczył Anaksarchos, jak wskutek uderzenia cieknie Aleksandrowi z
rany krew, pokazując ręką rzekł: „To jest jednak krew, a nie
Ichor, który płynie w żyłach
szczęśliwych bogów1.
Plutarch jednakże opowiada, że słowa
te wypowiedział sam Aleksander do swoich przyjaciół. Innym razem
miał Anaksarchos, przepijając do króla, wskazać na kielich i
powiedzieć:
Padnie któryś z bogów z ręki
śmiertelnika2.
1 Iliada V 340. Ichor (Ιχώρ) —
jasna ciecz, będąca krwią bogów.
2 Eurypides, Orestes w. 371.
Za: Diogenes
Leatrios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów
Tłumaczenie:
Irena Kosińska, Kazimierz Leśniak, Witold Olszewski, Bogdan
Kupisa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.