Może ci się zdaje, że jesteś bardzo
daleko od Boga z powodu chmury niewiedzy, która cię od Niego
oddziela; ale – mówiąc prawdę – jesteś jeszcze o wiele dalej
od Niego, jeżeli między tobą a stworzeniami nie ma chmury
zapomnienia. Dotyczy to wszystkich stworzeń, jakie by one nie były.
Za każdym razem, kiedy mówię o stworzeniach, mam na myśli nie
tylko same stworzenia, ale także wszystkie ich dzieła i wszystko,
co ich dotyczy. Nie czynię wyjątku dla żadnego stworzenia ani
cielesnego ani duchowego, ani żadnego z ich dzieł czy przymiotów,
dobrych czy złych: wszystko to, bez żadnego wyjątku, musi być dla
sprawy, którą się teraz zajmujemy, ukryte pod chmurą zapomnienia.
Czasem może być rzeczą bardzo
pożyteczną myśleć o niektórych przymiotach lub niektórych
czynach pewnych szczególnych stworzeń; ale w tym dziele korzyść z
tego będzie znikoma albo żadna. Dlaczego? Wspomnienie albo myśl o
stworzeniach i o tym, co one uczyniły, jest pewnym rodzajem
duchowego widzenia. Bo oko duszy otwiera się, aby je widzieć i
zatrzymuje się na nich, jak oko strzelca na celu, do którego
mierzy. Otóż wszystko to, o czym myślisz, jest ponad tobą i w tym
momencie staje między tobą a Bogiem, tak że jesteś o tyle dalej
od Boga, o ile jest coś w twoim umyśle, co nie jest Bogiem.
Tak, i jeżeli można to powiedzieć z
całym szacunkiem, trzeba powiedzieć, że w tym dziele nie jest
pożyteczne myślenie o doskonałości Boga, ani o Matce Bożej ani o
Aniołach czy o Świętych, a nawet o radościach
Nieba.
Chmura niewiedzy
Wydawnictwo Benedyktynów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.