środa, 26 lutego 2014

O niestałości serca i o celu ostatecznym ...




1. Synu, staraj się nie ufać uczuciom; co dziś jest, szybko się odmienia. Póki żyjesz, podlegasz przemianom, choćbyś i nie chciał; to jesteś wesoły, to smutny, to spokojny, to skłopotany, raz pobożny, to znów obojętny, raz pilny, to znów leniwy, raz poważny, to znów niefrasobliwy.
Ale kto mądry i pełen wewnętrznego doświadczenia, stoi ponad tą zmiennością, nie zważając na to, co czuje, ani na to, skąd powieje wiatr odmienny, lecz cały wysiłek jego ducha kieruje się ku oczekiwanemu i upragnionemu celowi.
Bo w ten sposób może pozostać jednaki i zawsze ten sam i pośród tylu wydarzeń losu zdoła spojrzeniem szybować wprost ku mnie.
2 Zaś im czystsze będzie oko, tym pewniej będzie szedł przez burze życia. Lecz jakże często czystość oka się zaciemnia, bo zwraca się ono gwałtownie ku każdemu pięknu, jakie napotyka. Rzadko się zdarza człowiek całkowicie wolny od przymusu poszukiwania we wszystkim samego siebie.
Tak Żydzi przybywali do Betanii, do Marty i Marii, nie dla samego Jezusa, lecz aby ujrzeć Łazarza. Trzeba więc oczyszczać swój wzrok, aby stał się prosty i prawy, a omijając całą pośrednią rozmaitość świata, kierował się wprost ku mnie.



Tomasz a Kempis
O naśladowaniu Chrystusa
tłumaczenie: Anny Kamieńskiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.