piątek, 21 lutego 2014

Amma Teodora


102.
Pewna siostra mówiła do amma Teodory: „Chciałabym zbawić swoją duszę". Święta odpowiedziała: „Jak możemy, droga siostro, zbawić naszą duszę, jeżeli drzwi naszej duszy -język - są otwarte? Jeżeli nie narzucimy naszej duszy cichości, modlitwy i milczenia, nie osiągniemy zbawienia".
103.
Teodora mówiła jeszcze: „Złego przyzwyczajenia można się pozbyć tylko z największym trudem, zwłaszcza jeśli przyzwyczajenie to już się zakorzeniło. Jeżeli ktoś dokłada starań, by się pozbyć takiego przyzwyczajenia, będzie kochał cichość i milczenie, i tak człowiek ten zostanie zbawiony. Jeżeli jednak (w tej walce) ulegnie i pozostanie przy swoim (złym) przyzwyczajeniu, będzie zgubiony. Biada tej duszy!".
104.
Opowiadała również pewnego razu: „Jeden ze świętych ojców mówił, że będąc mnichem, a więc prowadząc życie w cichości i milczeniu, nieustannie się modlił i niczego więcej nie robił. Co wieczór jednak znajdował w swojej celi chleb, który w skupieniu i z dziękczynieniem spożywał przed Panem. Raz kiedyś odwiedził go inny brat, który zamieszkał w pobliżu. A brat ten pracował fizycznie. Ów mnich zaczął więc pracować razem z nim. Gdy wieczorem wrócił do swej celi, nie znalazł w niej, jak to wcześniej zwykle bywało, chleba. Został tym samym bez jedzenia i martwił się z tego powodu. W nocy usłyszał zaś głos, który do niego mówił: «Jak długo cały czas swego życia poświęcałeś wyłącznie Mnie, żywiłem cię. Jednak teraz, kiedy znalazłeś dla siebie pracę, żyw się sam z owoców tej pracy». Ponieważ wiemy o tym wszystkim, drogie siostry, matki i córki, powinnyśmy oddać się cichości, milczeniu i modlitwie, aby nasze dusze w ten sposób zostały ocalone od strzał złego".
105.
Pewna siostra mówiła do czcigodnej Teodory „Moja pani! Moja dusza tęskni za śmiercią". Czcigodna na to powiedziała: „Pochodzi to stąd, że chcesz uniknąć trudu świętej cichości i nie wiesz, że przyszłe męki i cierpienia będą znacznie gorsze. Trwaj w milczeniu, w cichości, w umiarkowaniu i w dążeniu do wszystkich innych cnót, gdyż pociecha naszego umiłowanego Pana Jezusa jest już blisko. Dlatego demony atakują cię teraz ze zdwojoną siłą i próbują cię napełnić smutkiem, abyś zniszczyła wszystko to, co już uczyniłaś. Biada ci jednak, moja ty bidulo, jeżeli w tak kiepskim stanie odejdziesz z tego świata". Z tych oto słów mniszka wyciągnęła wielką korzyść wychowawczą, odeszła, chwaliła Boga i dziękowała czcigodnej.
106.
  Mówiła również (czcigodna Teodora): „Biada ci, moje ciało, ponieważ poznawszy, co cię kala i co sprawia, że zasługujesz na ogień wieczny, nadal tego pragniesz, to znaczy jesz za dużo, przez co popełniasz grzech obżarstwa, i nie poskramiasz swojego języka. Biada ci, moja duszo! Ponieważ dzień w dzień obiecujesz Bogu: «Jutro będę żałować», jednocześnie nie wiesz nawet, czy przeżyjesz jeszcze tę noc! Biada ci, moja duszo! Bóg tyle razy chciał cię nawrócić i zmiłować się nad tobą, ty jednak odchodziłaś, by działać wbrew Jego woli! A ileż to razy Bóg cię oświecał, ty jednak Mu się sprzeciwiałaś. Ileż to razy Bóg cię w cichości pocieszał, a ty odbierałaś cichość jako ciężar! Albo ileż to razy umacniał cię, ty mimo to popadałaś ponownie w gnuśność! To znów ileż razy cię pouczał, ty zaś Go nie słuchałaś! Dlatego, biedna duszo, jeżeli teraz doskonale nie żałujesz, twoim mieszkaniem będzie ogień wieczny". Posługując się tym obrazem, błogosławiona Teodora nieustannie poruszała i napełniała swoją duszę pokorą.
107.
Mówiła także: „Jeżeli chciałabyś w ciele służyć Bogu jako dziewica, powinnaś niczym bezcielesne moce wciąż pielęgnować w swoim sercu modlitwę bez ustanku i powinnaś ze wszystkich sił ukochać cichość i milczenie. W ten sposób twoja dusza już w tym życiu będzie podobna do anioła Bożego. Jeżeli jednak częściej włóczysz się poza celą i w różnych miejscach pleciesz koszałki opałki, to wierz moim słowom: niebawem dosięgnie cię gniew Boży! Ale biada ci, nierozważna, jeżeli tego doświadczysz i razem z diabłem pójdziesz w ogień wieczny!".
109.
Powiedziała także: „Post miarkuje (czyni pokornym) ciało, czuwanie oczyszcza umysł, modlitwa zaś jednoczy człowieka z Bogiem".

Za: Meterikon Mądrość Matek Pustyni, przekład: Bogusław Widła, „PROMIC” - Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.