czwartek, 27 lutego 2014

O chciwości


41, 1. Nikt nie może podejmować walki duchowej, jeśli wpierw nie ujarzmi żądz ciała.
41,2. Duch, który wypełniają pragnienia i żądze tego świata, nie może być wolny do kontemplowania Boga. Zaprószone kurzem oko nie będzie przecież mogło zobaczyć tego, co znajduje się na wysokościach.
41, 3. Chciwość i miłość pieniędzy są gorsze od wszelkiego grzechu. Dlatego też Salomon mówi: Me ma nic bardziej zbrodniczego niż kochać pieniądz; on bowiem własną duszę takiego człowieka wystawia na sprzedaż, gdyż ten w życiu swoim wnętrze swoje wystawia na niebezpieczeństwo.
41.4. Chciwość jest źródłem wszelkich występków. Dlatego też powiada apostoł: Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość, podążając za nią, niektórzy zbłądzili i zeszli z drogi wiary. Jeśli zatem podcinamy korzeń występków, pozostałe latorośle grzechów nie puszczają pędów.
41.5. Wielu z powodu pożądliwości ziemskich dóbr wyrzekło się nawet samej wiary. Chciwość przecież zaprzedała Chrystusa. Wielu też ludzi żywi tak wielkie pragnienie cudzych dóbr, że nie zlękłoby się nawet przed popełnieniem morderstwa, jak Achab, który wiedziony pragnieniem swej żądzy dokonał rozlewu krwi.
41, 6. Często niegodziwi osiągają złe rzeczy, których pożądają, by wskutek spełnienia występnego pragnienia mocniej zostali ukarani. Natomiast swoim wybranym Bóg nie pozwala podążać ku spełnieniu występnych pragnień, lecz wypełnia ich serce boleścią ze względu na to, czego na tym świecie w sposób nikczemny pożądają, aby dzięki temu doświadczeniu zmądrzeli i powrócili do Boga, od Niego bowiem w duchu swoim odstąpili.
Bóg w swojej łaskawości staje na przeszkodzie człowiekowi, któremu nie pozwala spełnić doczesnych pragnień. Dzieje się tak na mocy tajemnego wyroku Bożego, aby jeszcze okrutniejsza zagłada stała się udziałem tych, których pragnieniom natychmiast towarzyszy skuteczne działanie.
41,7. Chciwość nigdy nie potrafi się nasycić. Chciwy bowiem zawsze cierpi niedostatek, a im więcej zyskuje, tym bardziej odczuwa brak. Nie tylko dręczy go pragnienie wzbogacenia się, lecz również nęka strach przed utratą.
41, 8. Ubodzy przychodzimy na ten świat, ubodzy z niego mamy odejść. Jeśli wierzymy, że dobra tego świata przeminą, dlaczego pożądamy rzeczy, które mają przeminąć, darząc je tak wielkim umiłowaniem?
41, 9. Niekiedy możnych tego świata ogarnia gorączka tak wściekłej chciwości, że wyrzucają ze swojego sąsiedztwa biedaków i nie pozwalają im tam zamieszkiwać. Słusznie mówi im prorok: Biada wam, którzy dobudowujecie dom do domu i dołączacie pole do pola aż do granicy kraju. Czyż może sami będziecie mieszkać pośrodku ziemi?. Tenże prorok oznajmia następnie, że takich właśnie ludzi piekło, to jest diabeł, porywa na zagładę, mówiąc: Dlatego rozszerzyło piekło swą duszę i otworzyło swe usta nad miarę, i wstąpią do niego waleczni jego i wyniośli, i chwałą okryci. Nie ma nic dziwnego w tym, że ludzie, którzy za życia nie stłumili płomienia swej chciwości, w chwili śmierci posyłani są do ogni piekielnych.
41, 10. Ci, którzy kipią pragnieniem chciwości, płoną w gorącym powiewie diabelskiego natchnienia. Oto rozpalił on ducha Ewy pychą, tak że zjadła z drzewa zakazanego. Rozpalił Kaina zawiścią, tak że zabił brata. Rozpalił Salomona żagwiami rozpusty, tak że pełen pożądliwej miłości czcił bożki. Rozpalił Achaba żądzą zdobycia majątku, tak że zgrzeszył nie tylko chciwością, ale też morderstwem. Podniecając w ten sposób serca ludzi, diabeł wypacza je, sącząc w nie ukryte żądze.

Za: Izydor z Sewilli, Sentencje, przekład i opracowanie: Tatiana Krynicka, podstawa przekładu: Isidorius Hispalensis, Sententiae, Wydawnictwo WAM, Kraków 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.