Zrozumiej
to dobrze, że ci Pan Bóg dał serce szlachetne na to tylko, abyś
Go kochał, z Nim się zjednoczył, z Nim się poniekąd w jedno
stopił i wcielił. Miłością doprowadzisz serce, aby ci uczyniło
cokolwiek zechcesz; i jeśli się rozmiłujesz w cnocie, to
najcięższe rzeczy staną ci się łatwymi i miłymi, bez miłości,
zechcesz działać, to rzeczy najdrobniejsze wydadzą ci się nie
tylko trudnymi, ale zupełnie niemożliwymi.
Przede
wszystkim tedy staraj się dobrze ugruntować i skierować skłonności
twego serca tak, aby wszystkie uczynki zewnętrzne były wpływem i
objawem wewnętrznego usposobienia serca. I tak: pokuty i umartwienia
są prawdziwie rzeczą dobrą i chwalebną, jeśli je kto praktykuje
roztropnie, w miarę potrzeby, odpowiednio do swego powołania. Ale
same nie doprowadzą cię nigdy do cnoty gruntownej, jeśli nie mają
trwałej wewnętrznej podstawy; owszem, służyć tylko mogą do
podniecania próżności i miłości własnej.
"Bojowaniem
jest żywot człowieka na ziemi", woła św. mąż Job (VII, 1).
A kto pragnie pomyślnego skutku tej walki, musi być ostrożnym,
musi czuwać ustawicznie. Czuwanie to zależy na ciągłym
ujarzmianiu, uciszaniu i uspakajaniu wszelkich poruszeń duszy. Skoro
więc w sobie uczujesz powstającą burzę namiętności, czy
pierwszy jakby powiew zmysłowości, staraj się to stłumić w
zarodzie, zanim rozbudzi w duszy zamieszanie. Nie omieszkaj zapanować
nad najmniejszym niepokojem, czy to na modlitwie, czy kiedy indziej,
a wtedy się nauczysz modlić należycie. Ale wszystko to musi być
dokonane nie przemocą, lecz łagodnie i spokojnie, bo nic się tak
nie sprzeciwia pokojowi ducha, jak wszelka gwałtowność.
–––––––––––
Pokój duszy, przez św. Piotra
z Alkantary. Z angielskiego na język polski przełożył O. Bernard
Łubieński ze Zgromadzenia OO. Redemptorystów w Mościskach.
Kraków. NAKŁADEM OO. REFORMATÓW. DRUKARNIA EUG. I Dr. KAZ.
KOZIAŃSKICH. 1909, ss. 9-10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.