sobota, 1 grudnia 2012

Seneka - wypisy z listów do Lucyliusza



Bo za najpierwszy dowód umysłu zrównoważonego poczytuję możność spokojnego trwania na jednym miejscu i obcowania z samym sobą. Bacz następnie i na to, by czytanie wielu pisarzy i wszelkiego rodzaju książek także nie pociągnęło za sobą jakiejś chwiejności albo niestałości: trzeba się zajmować umysłami godnymi zaufania i z nich czerpać dla siebie pokarm, jeśli pragniesz przyswoić sobie coś takiego, co by trwale utrzymywało się w twej duszy.

Spokojne życie nie może przypaść w udziale nikomu, kto zanadto troszczy się o jego przedłużenie, kto długowieczność swą liczy pomiędzy wielkie dobra. Rozmyślaj o tym każdego dnia, iżbyś z całym spokojem ducha mógł porzucić życie, którego wielu czepia się i trzyma tak samo, jak chwytają się cierni i kolców ci, co zostali porwani przez bystrą rzekę. Bardzo wielu nieszczęśliwców waha się pomiędzy lękiem przed śmiercią i udrękami życia: i żyć nie chcą, i umrzeć nie umieją. Uprzyjemniaj więc sobie życie przez wyzbycie się wszelkiej troski o nie.

Mówię ci: wiodą cię na śmierć już od chwili, gdyś się narodził. Takie oto i inne podobne rzeczy powinniśmy rozważać w myśli, jeśli chcemy spokojnie czekać owej ostatniej godziny, lęk przed którą wprowadza niepokój do wszystkich innych naszych godzin.

Lecz iżbym podzielił się z tobą zyskiem swoim także z dnia dzisiejszego, przedłożę ci znalezioną u naszego Hekatona wypowiedź, iż opanowanie pożądań jest równocześnie środkiem zaradczym przeciw lękowi. «Przestaniesz bać się — wywodzi — jeśli porzucisz swe oczekiwania» . Powiesz na to: «W jakiż sposób te tak różne rzeczy chodzą w parze ze sobą?» A jednak tak jest, mój Lucyliuszu: chociaż wydają ci się różne, są złączone ze sobą. Podobnie jak posterunki wartownicze jednoczy z resztą żołnierzy ścisła więź, również i te tak odmienne od siebie rzeczy mogą przejawiać się razem: oczekiwaniom towarzyszy strach. I wcale się nie dziwię, że one kroczą obok siebie: jedno i drugie jest właściwością umysłu chwiejnego, jedno i drugie jest wyrazem zaniepokojenia spodziewaną przyszłością. Najważniejszą zaś przyczynę ich obu stanowi to, że nie zadowalamy się teraźniejszością, natomiast wybiegamy myślami w odległą przyszłość. W ten sposób wychodzi na zło przezorność, najlepsza rękojmia pomyślności człowieka! Dzikie zwierzęta, kiedy widzą niebezpieczeństwa, uciekają; a kiedy już uciekły, znów czują się bezpieczne. My zaś niepokoimy się tak przyszłością, jak i przeszłością. Wiele dóbr naszych wychodzi nam na szkodę, albowiem pamięć wciąż na nowo sprowadza udrękę strachu, a przezorność przewiduje ją też na przyszłość. Nie ma nikogo, kto by się czuł nieszczęśliwy wyłącznie ze względu na teraźniejszość.

Tłumaczenie: Wiktor Kornatowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.