Od
przełomu III i IV wieku rozpoczął się wielki rozwój ruchu
monastycznego na Wschodzie. Dziesiątki, a nawet setki i tysiące
chrześcijan wychodziło na pustynie Egiptu i Syrii czy Synaju, by
żyć w pustelniach lub też wstępowało do wspólnot, takich jak
klasztory św. Pachomiusza, a czyniło to, aby pędzić życie
całkowicie poświęcone Bogu i zwyciężać szatana w miejscu jego
zamieszkania - na pustyni, i na tej ziemi wypalonej i jałowej
budować nowy raj, który niegdyś utracili pierwsi rodzice.
Ten
ruch pozostawił nam bogatą literaturę: a więc tysiące
apoftegmatów - sentencji wielkich Ojców pustyni, dziesiątki
traktatów ascetycznych, żywotów świętych mnichów i „opowiadań
dla duszy budujących" o mnichach. W tych dziełach mnisi
starali się przekazać swoje duchowe doświadczenia modlitwy,
ascezy, walki z szatanem. Jest to więc literatura oparta nie na
jakichś poszukiwaniach intelektualnych, ale na ich własnych
doświadczeniach duchowych. Tę wiedzę starał się usystematyzować
wielki teolog a zarazem mnich pustyni nitryjskiej - Ewagriusz z
Pontu. Tak się szczęśliwie składa, że tę „ascetyczną
ojczyznę" Jana Klimaka można łatwo poznać, ponieważ wiele z
dzieł tych mnichów i o nich przełożono już na język polski i są
one powszechnie dostępne.
Ten
wielki rozkwit pustyni zatrzymuje się w VI wieku. Najpierw klasztory
i kolonie cel mnisich pustoszą najazdy plemion pustyni; wielu
mnichów ginie, ucieka lub zostaje wypędzonych. Ale to nie jest
najgorsze: gwałtowne spory teologiczne niszczą wewnętrznie te
wspólnoty, wprowadzają niepokój i wzajemną nienawiść. Na
przełomie IV i V wieku wybuchają spory orygenesowskie, a następnie,
po Soborze Chalcedońskim (451 r.), mnisi dzielą się na zwolenników
i przeciwników Soboru: spory te przeradzają się w walki między
poszczególnymi klasztorami, czasami nawet krwawe, a potem - z
wojskami cesarskimi, jak to ma miejsce np. w Palestynie i Syrii.
Używając dalszego ciągu cytowanych słów Z. Krasińskiego: „bogi
i ludzie szaleją". W VII wieku wkraczają muzułmanie -
najpierw tolerancyjni, wkrótce jednak zwalczający chrześcijan. Pod
wpływem okrutnych prześladowań zmniejsza się liczba chrześcijan
i klasztory się wyludniają. Kończy się epopeja pustyni, zostają
jednak dzieła ascetyczne.
Ten
upadek w dużo mniejszym stopniu dotknął monastycyzm na Synaju,
odległym od wielkich szlaków komunikacyjnych i ówczesnego świata.
Wręcz przeciwnie, rozwija się tym bardziej: powstaje klasztor św.
Katarzyny i inne, mniejsze, otoczone pustelniami i w nich właśnie
kwitnie życie ascetyczne. Tam właśnie żył na przełomie VI i VII
wieku Jan zwany „tym od Drabiny" (od swego podstawowego
dzieła) lub „Janem Scholastykiem". Urodził się w drugiej
połowie VI wieku, jeszcze w Cesarstwie Bizantyńskim, umarł w
połowie VII wieku, już pod panowaniem islamu, który jednak chyba
nie bardzo dawał się we znaki mnichom synajskim. Jego jedyne dzieło
Drabina [do raju] stanowi też syntezę wieków ascezy
pustyni, ale zupełnie innego rodzaju; on także, podobnie jak
wspomniani pisarze, przekazał ją przyszłym pokoleniom.
Jan
bynajmniej nie miał zamiaru tworzyć jakiejś syntezy nauki
ascetycznej poprzednich wieków, a jednak ją stworzył. Cechą,
bowiem ówczesnego monastycyzmu było przekazywanie innym swoich
doświadczeń: tak starcy pustyni zawierali swoje doświadczenia w
apoftegmatach, których mądrość zbierali i przekazywali dalej
twórcy traktatów teologicznych, relacjonowali je autorzy opowieści
o mnichach i dzieł hagiograficznych. Tak rodziła się wielka
„ojczyzna duchowa", w której wyrosło dzieło Jana stanowiące
sumę doświadczeń mnichów egipskich, syryjskich, palestyńskich i
synajskich. On sam przeżył, zarówno w czasie pobytu w pustelni,
jak i w samym w klasztorze, i ubogacił je swoimi przeżyciami,
przemyśleniami i przemodleniami. I tak stworzył dzieło, by pokazać
drogę prowadzącą do Przedwiecznego po stopniach cnót - jakby
drabiny, pilnie bacząc również, by ostrzegać mnichów przed
niebezpieczeństwami grzechów czyhających na każdym jej szczeblu.
Tak powstała ta specyficzna synteza ascezy starożytnej, tym jednak
charakteryzująca się, że Jan mocno podkreśla, że nie godzi się
nauczycielowi czerpać z pism innych i był konsekwentny, nie czerpał
bezpośrednio z ich pism, choć nietrudno w Drabnie odkryć
wpływ jego wielkich poprzedników nauki ascetycznej.
Marek Starowieyski (z
przedmowy)
Za:
Święty Jan Klimak, Drabina Raju, tytuł oryginału: Kλίμαξ τού
παραδείσου, Πρός ποιμένα Λόγος, przekład z
języka greckiego i komentarz: Waldemar Polanowski, opracowanie i
redakcja naukowa: Ewa Osek, Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kęty 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.