poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Diakris


  Ogólnie rzecz biorąc, sposobem walki jest gotowość do podjęcia praksis, czyli życia ascetycznego, które jest - od strony negatywnej - wykorzenie­ni wszelkiej nieuporządkowanej miłości własnej, zwalczaniem namiętności - od strony pozytywnej - urzeczywistnieniem zamiaru Chrystuso­wego poprzez rozwijanie wszelkich cnót chrześcijańskich. Jednak zanim powiemy o cnotach, to wcześniej skupimy się na omówieniu dwóch podstawowych reakcji ascety na działanie namiętności: rozróżnianiu i za­przeczeniu.

Rozróżnianie (diakris)

  Skoro jednym z ważnych problemów ascetycznych Ojców był problem nieustannej modlitwy, było dla nich koniecznością zwracanie szczególnej uwagi na rozeznawanie duchów, by sprzeciwić się wszelkiej sile, która groziła wyrwaniem ich z nieustannego świadomego powierzania się Bogu. Rozeznanie zajmuje ważne miejsce w myśli Jana Klimaka. Jeden z najdłuższych rozdziałów Drabiny (26) poświęcony jest temu tematowi. Pojęcie diakrisis, które jest bardzo znaczące w całej tradycji ascetycznej, ma cztery główne i różne znaczenia: rozróżnienie dobra i zła [Hbr 5, 14], wgląd w myśli innych, rozeznanie duchów [Łk 9, 55; 1 Kor 12, 10] i roztropność. Jan Klimak sam używa podobnych kategorii w 4 roz­dziale, mówiąc o posłuszeństwie.

  Przede wszystkim rozeznanie jest darem widzenia [1 Kor 12, 10], kiedy asceta otrzymuje „oczy do przewidywania" i wewnętrznego przenika­nia. Dla Jana dar rozeznania jest owocem pokory. Asceta, który czuje się mniejszym od wszystkich stworzeń, zostanie przez Boga podniesiony tak wysoko, iż będzie w stanie widzieć niewypowiedziane tajemnice Boże. Mnich staje się niezwykłym obserwatorem. Duchowe spojrzenie jest skutkiem przemiany i oświecenia. Taka osoba spostrzega fałsz złego ducha u siebie i u innych. Jest w stanie przewidzieć wydarzenia, używając „oczu duszy", czyli umysłu (nous). Asceta staje się światłem dla innych, by oni mogli ujrzeć wolę Boga.

  Najpierw osoba rozeznająca oddziela popełniony grzech od grzeszni­ka; grzech potępia, grzesznika zaś miłuje. Rozeznanie zatem ma za zadanie odróżnić dobro od zła, cnotę od wady. Ten, kto ma rozezna­nie, będzie roztropnie omijał pułapki złego ducha. Trzeba pamiętać, że rozeznania nie można się nauczyć, ono jest darem. Osoba, która posiada ten dar, wie, komu i w jaki sposób oraz według jakiej miary zastosować środki lecznicze. To dzięki rozeznaniu możemy uczyć się, w jaki spo­sób walczyć z namiętnościami.

  Jeśli mamy wzrastać na drodze życia i miłości, musimy w sobie sa­mym rozpoznać nasze głębokie uczucia, a zwłaszcza motywy, które nami powodują. Mamy stać się świadomi naszych skrywanych pragnień i osobistych słabości, mamy się z nimi zmierzyć i przyjąć je z bezkom­promisową prostotą i szczerością, bez żadnych racjonalizacji czy po­krętnych wyjaśnień. Jan ciągle przypominał, że nie można uchylić się od walki, można tylko przez nią przejść. Wymaga to ciężkiej pracy i ogromu cierpliwości. Cnotą pustyni jest trud - początek i podstawa innych cnót.

  Na tej drodze cierpliwego rozeznawania własnych myśli asceta nie powinien być sam, lecz opierać się na ocenie swojego mistrza duchowe­go, którego głównym zadaniem było rozstrzyganie często zawiłych sytu­acji duchowych mnicha. Abba posiadał często dar przenikania serca i myśli, mógł zrozumieć wolę Bożą odnośnie do poszczególnych dusz i rozeznać, czy to natchnienie pochodzi od dobrego ducha czy od złego. Ojciec pomagał więc rozeznać, czy dany mnich w swej pracy nie kieruje się iluzjami, czy ma właściwą motywację. Przypominał, że przesadny radykalizm może mieć charakter demoniczny. W ten sposób starzec obiektywizował myśli i pragnienia, pomagał dostrzec rzeczywiste cele, rozumieć ukryte i nie zawsze uświadomione motywacje, a także kryjące się niebezpieczeństwa. Pozwalał uczniowi poznać samego siebie i zobaczyć swe prawdziwe wnętrze. Klimak przestrzega jeszcze ascetę przed zbyt szybkim pragnieniem zdobycia szczytu drabiny doskonałości. Dla Jana wszyst­ko ma swój czas, również ten, kiedy dane nam będzie osiągnąć szczyt drabiny duchowej.

Ks. Arkadiusz Jasiewicz (ze wstępu)

Za: Święty Jan Klimak, Drabina Raju, tytuł oryginału: Kλίμαξ τού παραδείσου, Πρός ποιμένα Λόγος, przekład z języka greckiego i komentarz: Waldemar Polanowski, opracowanie i redakcja naukowa: Ewa Osek, Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kęty 2011  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.