Filokalia to obszerna antologia ascetycznych i mistycznych
tekstów, traktujących głównie o modlitwie hezychastycznej.
Opracowana została przez dwóch mnichów z Wielkiej Ławry na górze
Athos, Makarego z Koryntu (1731-1805) oraz Nikodema Hagiorytę
(1749-1809). Antologia została opublikowana po raz pierwszy w 1782
r. w Wenecji. Była to najważniejsza praca wydana w greckim Kościele
prawosławnym w czasie okupacji tureckiej, czyli w okresie, gdy
Kościół ten stopniowo podupadał. Filokalia świadczą o
staraniach podjętych w celu pobudzenia odnowy duchowej poprzez
powrót do źródeł prawosławnej duchowości. Starania te były
częścią ruchu zwanego „Kollyvades", wspierającego
pogłębienie liturgicznej i sakramentalnej teologii oraz powrót do
patrystycznego i bizantyjskiego dziedzictwa. Greckie słowo
„filokalia" dosłownie oznacza „umiłowanie tego, co piękne
i dobre". Św. Augustyn utożsamia go ze słowem „filozofia",
choć św. Euzebiusz już wcześniej go używał w znaczeniu
„antologia tekstów". Bazyli Wielki oraz Grzegorz z Nazjanzu
nadali taki tytuł zbiorowi tekstów Orygenesa, który sami
opracowali.
Filokalia Makarego i Nikodema to olbrzymie dzieło złożone z
1200 stronic (w pierwszym wydaniu) i zawierające zarówno fragmenty,
jak i kompletne pisma ok. 36 autorów, tworzących od IV do XV w.
Filokalia stanowią największy zbiór tekstów zajmujących
się hezychazmem i odzwierciedlających duchowość mężczyzn i
kobiet, którzy zdecydowali się na życie w samotności i ciszy, aby
zjednoczyć się z Bogiem przez nieustanną modlitwę i w ten sposób
osiągnąć theosis (przebóstwienie człowieka). Ten ideał
wschodniej duchowości przewija się przez całe Filokalia.
Bardzo szybko, bo już w 1793 r., Paisjusz Wieliczkowski opublikował
w Moskwie Filokalia w przekładzie na
staro-cerkiewno-słowiański. Dzieło miało tytuł Dobrotolubije
i do 1920 r. było wznawiane co najmniej osiem razy. Nie jest to
prosty przekład, gdyż Paisjusz pracował nad tymi samymi tekstami
ojców Kościoła. Podczas gdy wpływ (greckich) Filokaliów
ograniczony był do kręgów klasztornych, Dobrotolubije -
polecane przez rosyjskich starców - zyskały szeroki krąg
czytelników i wpływały także na pobożność ludową.
Kolejną osobą, która odczuła potrzebę przetłumaczenia tekstu na
język rosyjski, był biskup Teofan Rekluz. Pięć przełożonych
przez niego tomów zostało wydanych na koszt rosyjskiego klasztoru
św. Pantelejmona na górze Athos (1877-1889). W porównaniu ze
słowiańską wersją Paisjusza, wersja Teofana jest o wiele bliższa
greckiemu oryginałowi, jednak o wiele od niego obszerniejsza, gdyż
Teofan przeprowadził wybór tekstów wedle własnego upodobania -
niektóre dodał, inne usunął lub zmienił (np. teksty odnoszące
się do psychofizycznej metody modlitwy hezychastycznej).
Duszpasterska intencja Teofana jest jasna: sprawić, żeby nie
tylko eremici, lecz także mnisi żyjący we wspólnocie oraz osoby
świeckie mogły praktykować hezychazm. Być może dlatego
Dobrotolubije Teofana cieszyły się niezwykłą popularnością
przed rewolucją, a i teraz pojawiają się liczne dodruki, ostatnio
nawet w skróconej wersji i w formacie kieszonkowym.
To właśnie rosyjskie Dobrotolubije stały się podstawą dla
pierwszych przekładów na języki zachodnie, które początkowo
przybierały formę wyboru tekstów, jak to się stało w przypadku
książki Pierwsi ojcowie z Filokaliów (Londyn, 1951), która
z kolei posłużyła za podstawę tłumaczenia na francuski (1953),
niemiecki (1956) oraz włoski (1960). Później opublikowany został
pełny czterotomowy przekład greckich Filokaliów po
angielsku (1979-1995) oraz włosku (1982-1987). Filokalia
wzbudziły duże zainteresowanie na Zachodzie, gdyż grunt
pod nie przygotowały Szczere wyznania czynione przez pielgrzyma
jego duchowemu ojcu, które zostały przetłumaczone na kilka
języków zachodnich (m.in. w 1925 r. - niemiecki; 1946 - włoski). W
języku angielskim zdobyły one sławę jako Opowieści
pielgrzyma. Książka opisuje, w jaki sposób nauki z Filokaliów
mogą zostać wprowadzone w życie.
W ten sposób Filokalia odgrywały - i nadal odgrywają -
bardzo ważną rolę w odnowie modlitwy oraz życia duchowego zarówno
na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Ruch filokaliczny, narodzony w
XIX-wiecznej Rosji, jest nadal żywy.
Filokalia traktują o modlitwie oraz o dyspozycjach i
warunkach, których ona wymaga. Jeśli chodzi o dyspozycje, to główną
jest skupienie serca oraz wyciszenie umysłu, wykluczające wszelkie
rozproszenie i stąd nazwane nepsis („czujność").
Słowo to pada także w podtytule książki. Czy można mówić o
typowej duchowości? Nie było to zamiarem pierwszych pisarzy,
nawet jeśli podczas wybierania tekstów stosowali się do pewnego
standardu: dogmaty chrześcijańskie powinny być doświadczane w
trakcie modlitwy, która przebóstwia i obdarza pokojem (deifikacja).
Jako sposób na osiągnięcie tego celu Filokalia podają
przede wszystkim modlitwę Jezusową, która - sumiennie powtarzana -
prowadzi do modlitwy serca. Aby przyśpieszyć osiągnięcie tego
celu, należy zastosować metodę psychofizyczną wypracowaną w XIV
w. przez mnichów z góry Athos. Polega ona na przybieraniu w czasie
modlitwy określonych pozycji oraz na kontrolowaniu oddychania.
Ten atoski hezychazm otrzymał teologiczne i filozoficzne
uzasadnienie w pismach Grzegorza Palamasa, który utrzymuje, że w
pewnych warunkach człowiek może doświadczyć mistycznego
przeżycia, w trakcie takiej modlitwy uczestniczy w niestworzonej
energii Boga, w „świetle Taboru".
Trzeba tutaj zaznaczyć, że to, co zostało powiedziane, nie
wyczerpuje tematu Filokaliów. Praca ta prezentuje
również szerszą koncepcję hezychazmu, której częścią jest
pragnienie nieustannej modlitwy w pokoju ducha: jest to również
jedna z podstawowych potrzeb monastycznych.
Filokalia przedstawiają różne nurty duchowe, które
przewijały się przez 10 wieków, kiedy to powstawały zebrane
teksty. Dlatego - choć dominującym elementem pracy jest nurt
czystej modlitwy Ewagriusza, oprócz widzenia Boga wyłącznie za
pomocą intelektu opróżnionego z wszelkich pojęć, form czy
obrazów - jest tu również miejsce na pseudomakariański nurt
uczucia. Właśnie ta obecność różnorodnych duchowości sprawia,
że Filokalia nie są łatwą lekturą.
Trudność ta zawsze była dostrzegana, co tłumaczy, dlaczego
redaktor rosyjskiego Dobrotolubije, Teofan Rekluz, nie
zadowolił się prostym przekładem, lecz nadał pracy styl
odpowiedni do duszpasterskich potrzeb swoich czasów. Tak samo rzecz
się miała z Dumitru Staniloae (1903-1993), autorem
monumentalnych rumuńskich Filokaliów. Warto przy tym
przypomnieć rumuńską tradycję hezychastyczną (pierwszy tom
wydania Staniloae ukazał się w 1946 r., 10. tom - w 1981 r.). 100
lat wcześniej Ignacy Brianczaninow (1807-1867) posunął się
jeszcze dalej - jego pisma dotyczące ascetyzmu tworzą antologię
filokalicznych pisarzy, opatrzoną komentarzem. Nie wolno
również zapominać, że Paisjusz Wieliczkowski nie tylko stworzył
pierwszą słowiańską edycję, lecz także kształcił w swoim
monasterze starców, ojców duchowych, którzy przekazywali
filokaliczną duchowość za pomocą własnych żywych słów. To
konieczne ogniwo pomiędzy filokaliczną duchowością a
duchowym przewodnictwem starca można dostrzec w Opowieści
pielgrzyma. Prawdopodobnie dzieło to oparte jest na
doświadczeniach prawdziwego pielgrzyma, jednak i tak tekst ten jest
owocem ostrożnego i stopniowego rozwoju, którego celem jest
powszechna dostępność hezychastycznej duchowości przy
jednoczesnej eliminacji możliwych nieporozumień. W ten sposób
odczytane Opowieści pielgrzyma są doskonałym wstępem
do Filokaliów, tekstem napisanym przez kogoś, kto sam jest
starcem.
Za:
Mnisi Wschodu i Zachodu; Juan Maria Laboa, Historia monastycyzmu
chrześcijańskiego, tytuł oryginału: The Historical Atlas of
Eastern and Western Christian Monasticism, tłumaczenie: Gabriela
Jaworska, Katarzyna Malecha, CARTA BLANCA Sp. z o.o. Grupa Wydawnicza
PWN, Warszawa 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.