środa, 30 kwietnia 2014

Filokalia


  Filokalia to obszerna antologia ascetycznych i mistycznych teks­tów, traktujących głównie o modlitwie hezychastycznej. Opracowana została przez dwóch mnichów z Wielkiej Ławry na górze Athos, Makarego z Koryntu (1731-1805) oraz Nikodema Hagiorytę (1749-1809). Antologia została opublikowana po raz pierwszy w 1782 r. w Wenecji. Była to najważniejsza praca wydana w greckim Kościele prawosław­nym w czasie okupacji tureckiej, czyli w okresie, gdy Kościół ten stopniowo podupadał. Filokalia świadczą o staraniach podjętych w celu pobudzenia odnowy duchowej poprzez powrót do źródeł prawosławnej duchowości. Starania te były częścią ruchu zwanego „Kollyvades", wspierającego pogłębienie liturgicznej i sakramentalnej teologii oraz powrót do patrystycznego i bizantyjskiego dziedzictwa. Greckie słowo „filokalia" dosłownie oznacza „umiłowanie tego, co piękne i dobre". Św. Augustyn utożsamia go ze słowem „filozofia", choć św. Euzebiusz już wcześniej go używał w znaczeniu „antologia tekstów". Bazyli Wielki oraz Grzegorz z Nazjanzu nadali taki tytuł zbiorowi tekstów Orygenesa, który sami opracowali.

  Filokalia Makarego i Nikodema to olbrzymie dzieło złożone z 1200 stronic (w pierwszym wydaniu) i zawierające zarówno fragmenty, jak i kompletne pisma ok. 36 autorów, tworzących od IV do XV w. Filokalia stanowią największy zbiór tekstów zajmujących się hezychazmem i odzwierciedlających duchowość mężczyzn i kobiet, którzy zdecydowali się na życie w samotności i ciszy, aby zjednoczyć się z Bogiem przez nieustanną modlitwę i w ten sposób osiągnąć theosis (przebóstwienie człowieka). Ten ideał wschodniej duchowości przewija się przez całe Filokalia.

  Bardzo szybko, bo już w 1793 r., Paisjusz Wieliczkowski opub­likował w Moskwie Filokalia w przekładzie na staro-cerkiewno-słowiański. Dzieło miało tytuł Dobrotolubije i do 1920 r. było wznawiane co najmniej osiem razy. Nie jest to prosty przekład, gdyż Paisjusz pracował nad tymi samymi tekstami ojców Kościo­ła. Podczas gdy wpływ (greckich) Filokaliów ograniczony był do kręgów klasztornych, Dobrotolubije - polecane przez rosyjskich starców - zyskały szeroki krąg czytelników i wpływały także na pobożność ludową.

  Kolejną osobą, która odczuła potrzebę przetłumaczenia tekstu na język rosyjski, był biskup Teofan Rekluz. Pięć przełożonych przez niego tomów zostało wydanych na koszt rosyjskiego klasz­toru św. Pantelejmona na górze Athos (1877-1889). W porównaniu ze słowiańską wersją Paisjusza, wersja Teofana jest o wiele bliższa greckiemu oryginałowi, jednak o wiele od niego obszerniejsza, gdyż Teofan przeprowadził wybór tekstów wedle własnego upodobania - niektóre dodał, inne usunął lub zmienił (np. teksty odnoszące się do psychofizycznej metody modlitwy hezychastycznej). Duszpa­sterska intencja Teofana jest jasna: sprawić, żeby nie tylko eremici, lecz także mnisi żyjący we wspólnocie oraz osoby świeckie mogły praktykować hezychazm. Być może dlatego Dobrotolubije Teofana cieszyły się niezwykłą popularnością przed rewolucją, a i teraz pojawiają się liczne dodruki, ostatnio nawet w skróconej wersji i w formacie kieszonkowym.

  To właśnie rosyjskie Dobrotolubije stały się podstawą dla pierw­szych przekładów na języki zachodnie, które początkowo przybierały formę wyboru tekstów, jak to się stało w przypadku książki Pierwsi ojcowie z Filokaliów (Londyn, 1951), która z kolei posłużyła za podstawę tłumaczenia na francuski (1953), niemiecki (1956) oraz włoski (1960). Później opublikowany został pełny czterotomowy przekład greckich Filokaliów po angielsku (1979-1995) oraz włosku (1982-1987). Filokalia wzbudziły duże zainteresowanie na Zacho­dzie, gdyż grunt pod nie przygotowały Szczere wyznania czynione przez pielgrzyma jego duchowemu ojcu, które zostały przetłumaczone na kilka języków zachodnich (m.in. w 1925 r. - niemiecki; 1946 - włoski). W języku angielskim zdobyły one sławę jako Opowieści pielgrzyma. Książka opisuje, w jaki sposób nauki z Filokaliów mogą zostać wprowadzone w życie.
  W ten sposób Filokalia odgrywały - i nadal odgrywają - bardzo ważną rolę w odnowie modlitwy oraz życia duchowego zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Ruch filokaliczny, narodzony w XIX-wiecznej Rosji, jest nadal żywy.

  Filokalia traktują o modlitwie oraz o dyspozycjach i warunkach, których ona wymaga. Jeśli chodzi o dyspozycje, to główną jest skupienie serca oraz wyciszenie umysłu, wykluczające wszelkie rozproszenie i stąd nazwane nepsis („czujność"). Słowo to pada także w podtytule książki. Czy można mówić o typowej duchowo­ści? Nie było to zamiarem pierwszych pisarzy, nawet jeśli podczas wybierania tekstów stosowali się do pewnego standardu: dogmaty chrześcijańskie powinny być doświadczane w trakcie modlitwy, która przebóstwia i obdarza pokojem (deifikacja). Jako sposób na osiągnięcie tego celu Filokalia podają przede wszystkim modlitwę Jezusową, która - sumiennie powtarzana - prowadzi do modlitwy serca. Aby przyśpieszyć osiągnięcie tego celu, należy zastosować metodę psychofizyczną wypracowaną w XIV w. przez mnichów z góry Athos. Polega ona na przybieraniu w czasie modlitwy okre­ślonych pozycji oraz na kontrolowaniu oddychania. Ten atoski hezy­chazm otrzymał teologiczne i filozoficzne uzasadnienie w pismach Grzegorza Palamasa, który utrzymuje, że w pewnych warunkach człowiek może doświadczyć mistycznego przeżycia, w trakcie takiej modlitwy uczestniczy w niestworzonej energii Boga, w „świetle Taboru".

  Trzeba tutaj zaznaczyć, że to, co zostało powiedziane, nie wy­czerpuje tematu Filokaliów. Praca ta prezentuje również szerszą koncepcję hezychazmu, której częścią jest pragnienie nieustannej modlitwy w pokoju ducha: jest to również jedna z podstawowych potrzeb monastycznych.

  Filokalia przedstawiają różne nurty duchowe, które przewijały się przez 10 wieków, kiedy to powstawały zebrane teksty. Dlatego - choć dominującym elementem pracy jest nurt czystej modlitwy Ewagriusza, oprócz widzenia Boga wyłącznie za pomocą intelek­tu opróżnionego z wszelkich pojęć, form czy obrazów - jest tu również miejsce na pseudomakariański nurt uczucia. Właśnie ta obecność różnorodnych duchowości sprawia, że Filokalia nie są łatwą lekturą.

  Trudność ta zawsze była dostrzegana, co tłumaczy, dlaczego redaktor rosyjskiego Dobrotolubije, Teofan Rekluz, nie zadowolił się prostym przekładem, lecz nadał pracy styl odpowiedni do duszpasterskich potrzeb swoich czasów. Tak samo rzecz się mia­ła z Dumitru Staniloae (1903-1993), autorem monumentalnych rumuńskich Filokaliów. Warto przy tym przypomnieć rumuńską tradycję hezychastyczną (pierwszy tom wydania Staniloae ukazał się w 1946 r., 10. tom - w 1981 r.). 100 lat wcześniej Ignacy Brianczaninow (1807-1867) posunął się jeszcze dalej - jego pisma dotyczące ascetyzmu tworzą antologię filokalicznych pisarzy, opa­trzoną komentarzem. Nie wolno również zapominać, że Paisjusz Wieliczkowski nie tylko stworzył pierwszą słowiańską edycję, lecz także kształcił w swoim monasterze starców, ojców duchowych, którzy przekazywali filokaliczną duchowość za pomocą własnych żywych słów. To konieczne ogniwo pomiędzy filokaliczną du­chowością a duchowym przewodnictwem starca można dostrzec w Opowieści pielgrzyma. Prawdopodobnie dzieło to oparte jest na doświadczeniach prawdziwego pielgrzyma, jednak i tak tekst ten jest owocem ostrożnego i stopniowego rozwoju, którego ce­lem jest powszechna dostępność hezychastycznej duchowości przy jednoczesnej eliminacji możliwych nieporozumień. W ten sposób odczytane Opowieści pielgrzyma są doskonałym wstę­pem do Filokaliów, tekstem napisanym przez kogoś, kto sam jest starcem.


Za: Mnisi Wschodu i Zachodu; Juan Maria Laboa, Historia monastycyzmu chrześcijańskiego, tytuł oryginału: The Historical Atlas of Eastern and Western Christian Monasticism, tłumaczenie: Gabriela Jaworska, Katarzyna Malecha, CARTA BLANCA Sp. z o.o. Grupa Wydawnicza PWN, Warszawa 2009  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.