Innym kierunkiem istniejącym w starożytnej duchowości syryjskiej, a przy tym łatwiejszym do odróżnienia, jest enkratyzm. Gardząc małżeństwem i ciałem, nurt ten cenił jedynie wstrzemięźliwość seksualną. Ta pochodząca z judeo-chrześcijaństwa doktryna, prawdopodobnie nosząca wpływy marcjonizmu bardzo rozprzestrzenionego w Mezopotamii, pojawiła się już w końcu II w. u Tacjana pochodzącego z Dolnej Mezopotamii. Jej ślady odnajdujemy w Diatessaronie, pierwszym tłumaczeniu Ewangelii na język syryjski, który miał formę jednego opisu. Enkratyzm, pomieszany z tematami gnostyckimi, pojawia się wyraźnie w Dziejach Tomasza, ułożonych w Edessie około połowy III w. Tekst ten dotarł do nas w recenzji syryjskiej i greckiej.
Apokryf
ten opowiada o misji ewangelizacyjnej apostoła Tomasza w Indiach.
Widzimy go tam, jak nawraca wiele szlachetnych niewiast: Mygdonię,
żonę królewskiego kuzyna, a następnie Tercję, żonę samego
króla, która, po przyjęciu chrztu, odeszła od męża. Gniew tego
ostatniego doprowadza do męczeństwa Tomasza, a jego opis kończy
dzieło. Na początku tego pisma znajdujemy pewną scenę typową dla
enkratyzmu. Otóż sam Jezus, mający rysy Tomasza (który jest jego
„bliźniakiem"), objawia się dwóm młodym ludziom w
wieczór ich zaślubin i odradza im skonsumowanie małżeństwa,
przedstawiając związane z nim trudności i zachwalając zasługi
wstrzemięźliwości. Te epizody są ilustracją tego, co starożytni
syryjscy autorzy nazywali betulutd, „dziewictwo"
albo wyrzeczenie małżeństwa, a także qaddishutd, „świętość",
pod którym to pojęciem należy rozumieć wyrzeczenie się
korzystania z przywilejów małżeństwa.
Trudno
stwierdzić czy Dzieje Tomasza odzwierciedlają wpływy
marginalne, czy też są odbiciem praktyki Kościoła mezopotamskiego
tej epoki. Za Burkittem, a ostatnio za Vööbusem, wielu uczonych
sądzi, że w tym Kościele, przynajmniej w starożytności, chrztu
udzielano tylko tym, którzy przedtem wyrzekli się małżeństwa
albo korzystania z jego przywilejów. Teza ta opiera się głównie
na świadectwie Afrahata zawartym w 7. Dowodzie. Przed
udzieleniem chrztu - twierdzi Afrahat - kapłani prosili o wyjście
tych, którzy nie zdecydowali się wyrzec wszystkiego, a
zwłaszcza żony. Oczywiście nie jest to związane wyłącznie
z epoką Afrahata, nawet gdyby to była połowa IV w., ponieważ w
innym miejscu wyrażał się o małżeństwie w sposób
pozytywny. Vööbus sądzi, że Afrahat powtarza jakiś dawny tekst
dotyczący spraw już nieaktualnych.
Za:
Antoine Guillaumont, U źródeł monastycyzmu chrześcijańskiego, t.
2, (seria: źródła monastyczne, t. 38, opracowania, t. 8, Tytuł
oryginału: Études sur la spiritualité de l'Orient chrétien,
przekład: S. Scholastyka Wirpszanka OSBap, Kraków - Tyniec 2006,
TYNIEC- Wydawnictwo Benedyktynów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.