poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Spotkać antyczną księgę - cenna to, choć zmurszała radość


371

Spotkać antyczną księgę
- cenna to, choć zmurszała radość -
w stroju, jaki wówczas był w modzie.
...I przywilej nie lada

ująć czcigodną jej dłoń,
by ją we własnej ogrzać,
cofając się o parę kroków
do czasów, gdy była młoda.

Przejrzeć jej dziwne poglądy
i zbadać tok jej dociekań
na temat obojgu nam wspólny
literatury sprzed wieków.

Co wówczas wabiło uczonych,
jakie były współzawodnictwa,
gdy Sofokles już był dorosły,
a Platon naprawdę istniał.

Czas z Safoną żywą współczesny
lub - gdy wokół Beatryczy świecił
blask, co go ubóstwiał Dante...
Zdarzenia sprzed stuleci

księga traktuje za pan brat...
To jakby ktoś do nas przybył
z kraju, gdzie marzenia posiano,
i ogłosił, że one są żywe.

By czarodziejską bliskość
zechciała swą dla nas przedłużyć
- radłbyś, lecz zalotne tomisko
trzęsie głową, welinowe kartki mruży.


Dickinson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.