niedziela, 27 kwietnia 2014

Ekstaza


Słowo „ekstaza" (greckie ekstasis) dosłownie ozna­cza „stanie na zewnątrz" normalnych okoliczności czy nawet normalnej świadomości siebie samego. Kiedy zastosujemy je w odniesieniu do modlitwy, może oznaczać uniesienie duchowe lub radykalny zanik, utratę zwykłych doznań, zwykłej zdolności odczuwa­nia i świadomości. Prawdziwa istota modlitwy eksta­tycznej wymyka się próbom opisania czy określenia jej, mimo że podejmowano w tym kierunku wiele prób. Przekroczyć zwykłe środki percepcji i artykula­cji, pozostawić słowa oznacza, że powrót do słów, po to by spróbować scharakteryzować to przeżycie, może być skuteczny tylko na chwilę. Różnorodność do­świadczeń określonych jako „ekstatyczne" i liczne metodologie: fenomenologiczne, socjologiczne, psycho­logiczne, neurologiczne i teologiczne, które służą do opisania tych przeżyć, stanowią obszerny przedmiot badań, daleko wykraczający poza ramy tego studium nauki Kasjana o modlitwie. Ponieważ jednak Kasjan opisuje modlitewne doświadczenie, które nazywa excessus - łacińskie tłumaczenie ekstasis - powinni­śmy opisać to zjawisko, tak jak on je przedstawia.

Wieloznaczność doświadczeń i słowa (ekstasis) słu­żącego do ich opisania, wieloznaczność mogąca wska­zywać na doznania wizjonerskie, prorocze wypowie­dzi, stany mistyczne, orgie bachiczne, doprowadziła do tego, że pisarze wczesnochrześcijańscy rzadko ko­rzystali z pojęcia ekstasis, mimo że z uznaniem opisy­wali przeżycia modlitewne, które można by nazwać „ekstatycznymi". Nawet współcześni uczeni, zwłasz­cza ci, którzy podzielają doktrynalne dążenia swych wczesnochrześcijańskich poprzedników, mają podob­ne opory wobec stosowania tego terminu do opisu modlitwy u „ortodoksyjnych" pisarzy. Problem ba­dania wczesnochrześcijańskich doświadczeń kompli­kuje tendencja, zwłaszcza w nowoczesnej teologii mi­stycyzmu, aby prace późniejszych pisarzy duchowych, takich jak św. Teresa z Avila, uważać za normatywne z pominięciem pisarzy wcześniejszych20. Naukę Ka­sjana wspomina się rzadko, z wyjątkiem przyczynku, jaki wniósł do tradycji zachodniej poprzez św. Bene­dykta i św. Grzegorza Wielkiego. Naszym punktem wyjścia musi być opis modlitwy ekstatycznej u same­go Kasjana. Można go następnie umieścić w kontek­ście tradycji, które go poprzedziły i pomogły ukształ­tować język, jakim opisuje przeżycia modlitewne.

Kasjan o ekstazie: excessus mentis i płomienna modlitwa

Podobnie jak wszystkie próby zwerbalizowania in­tensywnych przeżyć religijnych, opis modlitwy eksta­tycznej podany przez Kasjana jest fascynujący, ale trudny do zinterpretowania. Zarówno w Regułach, jak i Rozmowach opisuje rodzaj modlitwy, który jest płomienny, niewysłowiony, czysty, gotowy, gwałtow­ny, żywy, oświecający i niezniszczalny. Wśród tych określeń odnajdujemy Ewagriuszową „czystą modli­twę", która jest „duchowa" i „niewidzialna", i zwią­zana z theoria, meditatio i contemplatio. Jednak inne elementy duchowego słownika Kasjana i jego wznio­słe akcentowanie doświadczeń ekstatycznych wska­zują na rozbieżność z podejściem Ewagriusza.

Kasjan odnotowuje, że najwyższa forma modlitwy jest niewysłowiona i nie do opisania. W Rozmowie 10 pisze: nasza dusza dochodzi do owej czystej modlitwy (...). W modlitwie tej umysł nie tworzy żadnych obrazów, ję­zyk nie wypowiada słów, tylko dusza płonie ogniem (ignita) niewysłowionego zachwytu (per ineffabilem cordis excessum), a serce nienasyconą gorliwością (inexplebili spiritus alacritate). W takim stanie duch wznosi się ponad wszystkie zmysły i rzeczy widzialne, i w niewy-słowionych jękach i wzdychaniach zanosi modlitwę do Boga (Rozm. 10.11.6).

Kasjan określa taką modlitwę jako „wyjście z umy­słu lub serca" (excessus mentis lub cordi). Zwrot jest tak niejednoznaczny jak greckie słowo ekstasis, którego jest łacińskim przekładem w biblijnych i po-biblijnych tekstach chrześcijańskich. Dla Kasjana excessus oznacza błogie przeżycie, w którym człowiek jest „porwany" lub „przejęty grozą" (adtonitus). Wiele opisów Kasjana sugeruje „wyjście z umysłu lub serca", z ograniczeń ciała i zwykłych doznań, aby spo­tkać rzeczywistość duchową za pomocą wyższych stopni percepcji znanych jako „zmysły duchowe". Są jednak także sugestie na temat innego rodzaju eksta­zy, „odejścia od umysłu i serca", kiedy „umysł w ogniu" nie może pomieścić modlitw zainspirowanych w nim przez łaskę. Wydaje się, że jest to rodzaj duchowego zachwytu, w którym powstałe modlitwy wybuchają poza granice ludzkiego pojmowania i sposobu wyra­zu. Czasami wydaje się, że Kasjan sugeruje oba ro­dzaje ekstazy, kiedy umysł przepełnia się na modli­twie doświadczeniem rzeczywistości niebieskich.

Znakiem wyróżniającym modlitwę ekstatyczną we­dług Kasjana jest gwałtowna „gorliwość" (alacritas), „obfitość" {exuberantia) i „wielka radość" (gaudium). Modlitwa jest ponad słowami, wyrażają ją jedynie westchnienia (gemitus), jest niewypowie­dziana (ineffabilis), niewysłowiona (inenarrabilis), niewytłumaczalna (inexplebilis). Jest ponad formą i obrazem, to główne kryterium czystej modlitwy w Rozmowie 10 i centralny moment nauki Ewagriusza. Szczególna intensywność modlitwy ekstatycznej podkreślona jest przez słowa określające ogień i świa­tło. Słowa opisujące „ogień" są liczniejsze: ardor, fervor, flammalinflammatus, ignis/igneus, succensus. Kasjan, podobnie jak inni pisarze monastyczni, często używa takich słów w znaczeniu negatywnym dla scharakteryzowania demonicznych zagrożeń lub po­kus. Jednak kiedy zostały zastosowane do opisu mo­dlitwy ekstatycznej, ten język stał się tak wyróżniają­cy, że komentatorzy nazywają naukę Kasjana nauką o „płomiennej modlitwie". Językowi „ognistemu" towarzyszą odwołania do „światła" {inluminatio, inlustratiolinlustratus, lumen). Te słowa pojawiają się często w pracach Kasjana, podobnie jak ich odpo­wiedniki w języku greckim we wschodnich pismach teologicznych i duchowych.

Według Kasjana, modlitwa ekstatyczna należy do rzadkości i trwa krótko, z wyjątkiem naprawdę nadzwyczajnych przypadków, takich jak abba Jan, który tak był pochłonięty kontemplacją, że zapomniał jeść. Ta najwyższa forma modlitwy to nie sprawa ludzkiego ćwiczenia, ale dar łaski, podobnie jak cnota czystości. Śpiewanie z głębi serca psalmów czy meto­da nieustannej modlitwy, której Kasjan uczy w Roz­mowie 10, mogą człowieka przygotować do otrzyma­nia daru Bożego - modlitwy ekstatycznej, ale jej nie gwarantują.

Za: Columba Stewart OSB, Kasjan Mnich, Kraków - Tyniec 2004, [źródła monastyczne t. 34, (opracowania, t. 6), przekład Teresa Lubowiecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.