środa, 30 kwietnia 2014

Wyniszczenie własnego „ja”


W oryginale: L’Immolation du moi ('wyniszczenie własnego ja') oznacza oczyszczenie z egoizmu i z tego wszystkiego, co przeszkadza Bogu w dokonaniu swo­jego dzieła w nas, dzieła uświęcenia i zjednoczenia z Nim. Francuski wyraz immolation zawiera w sobie także takie odcienie znaczeniowe jak „złożenie w ofierze", „poświęcenie". [Przyp. tłum.]]
(…)

  Jak mówiła Elżbieta do Franciszki de Sourdon: „Zdaje mi się, że najbardziej wolną duszą jest ta dusza, która najbardziej zapomina o sobie. Gdyby mnie ktoś zapytał o sekret szczęścia, odpowiedziałabym, że jest nim niezwracanie uwagi na siebie, wyrzekanie się sie­bie w każdej chwili. Oto jest dobry sposób, by uśmier­cić pychę: bierzemy ją głodem! Widzisz, pycha jest miłością nas samych. A więc trzeba, żeby miłość Boża była tak mocna, aby zgasiła wszelką miłość własną" (WNP4).

  Natomiast filautia, miłość własna, prowadzi do nie­kończących się pogaduszek ze swoim „ja", do braku milczenia naszej głębi. Filautia pławi się w powierz­chowności. Gardzi wielkim pokojem wewnętrznym i lekceważy ufność złożoną w Bogu. Aby ją uśmier­cić, trzeba zmusić ją do milczenia, wyjść niespostrzeżenie [Por. NC, strofa 1. [Przyp. tłum.]], nieustannie jej się zapierać. Na tym zasadniczo polega walka duchowa, walka z myślami, z logismoi, jak to już stwierdziliśmy. Filautię trzeba „wziąć głodem" - jak pisała Elżbieta - i wejść w habitus anagogiczny.



Za: Karmelita Bosy, Hezychia. Droga nadprzyrodzonego pokoju i płodności eklezjalnej, tytuł oryginału: L 'hesychia. Chemin de la tranquillité surnaturelle et de la fécondité ecclesiale, przekład: s. Emmanuela Monika Plis OCD, Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.