środa, 30 kwietnia 2014

Liście



Więźniowie nieskończonego wyboru
Wybudowali sobie dom
W polu pod lasem
I żyją w pokoju.
Jest jesień, i martwe liście
W drodze do rzeki
Pukają do okien jak ptaki
Lub odbijają się na drodze.
Jest gdzieś przyszłe życie
Martwych liści,
Stadion wypełniony wiecznym
Szelestem i poszeptem.
Gdzieś w niebie
Straconych przyszłości
Te życia, które mogliśmy przeżyć
Znalazły swe własne spełnienie.



Derek Mahon
tłumaczenie: Piotr Sommer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.