Kto do Sokratesa blisko podejdzie w
rozmowie, ten, już musi, choćby i o czym innym był rozmawiać
zaczął, chodzić za nim tam i sam, aż wpadnie i musi zdawać
rachunek z siebie samego, jakim trybem teraz żyje i jak minione
życie przeżył. A już raz jak ktoś wpadł nie prędzej go puści
Sokrates, aż to wszystko z niego pięknie, ładnie wyżyłuje. […]
Uważam, że to nic złego: przypominać sobie, cośmy nieładnego
zrobili albo dziś robimy. Człowiek, który tego nie unika, musi na
przyszłość bystrzej myśleć o tym co będzie.
Platon, Laches
tłumaczenie: W. Wytwicki, w: tenże,
Laches, Protagoras
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.