poniedziałek, 10 lutego 2014

Wolna miłość niewolników


Państwo niewolnicze (...) zawsze uważało instytucję małżeństwa za zbędny kłopot. Jak wiadomo, najgorszą stroną niewoli Murzynów było rozbijanie murzyńskich rodzin. Ciekawe, że mówili o tym zarówno zwolennicy, jak przeciwnicy niewolnictwa. 
 
Zwolennicy niewolnictwa (...) przyznawali, nawet we własnej obronie, że takie praktyki mają miejsce. Zaprzeczali jednak, że rozbijają murzyńskie rodziny - bo uważali, iż niewolnicy nie mają rodzin. Wolna miłość to bezpośredni wróg wolności. To najbardziej jaskrawa ze wszystkich zachęt, jakimi kusi system niewolniczy. Tylko w społeczeństwach niewolniczych można w praktyce, a choćby i w teorii, uprawiać seksualną rozwiązłość na dużą skalę. (...) Całkiem możliwe, że po paru obłąkanych eksperymentach współczesny system również zapadnie w gnuśną rezygnację, w jakiej pogrążały się dawne niewolnicze państwa - w starą, pogańską drzemkę, jak wówczas, zanim nadeszło chrześcijaństwo, by niepokoić i drażnić świat swymi ideami wolności i rycerskości. Jedna z wygód niewolnictwa polega na tym, że poniżej pewnego poziomu społecznego człowiek nie musi zawracać sobie głowy pytaniami o własny ród czy pochodzenie od takiego lub innego ojca. Nowy świat nastał wtedy, gdy niewolnice poczuły, że mają godność i podniosły głowę, stając się dziewicami i męczennicami. Chrześcijaństwo jest cywilizacją, która stworzyła takich męczenników, a niewolnictwo to stale powracający wróg. Ale ze wszystkich przekupstw, jakie ofiarowuje pogański system niewolniczy, rozwiązłość i zmysłowość działają najsilniej; i wcale nie przeczę, że moce, które pragną umniejszenia ludzkiej godności, dobrze wybrały swe narzędzie.


Tłumaczenie: Jaga Rydzewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.