Większość ludzi dzisiaj przez posiadanie zdolności politycznych rozumie w istocie fundamentalny brak zasad, jeśli wręcz nie brak charakteru, giętkość i elastyczność względem zmiennych czynników zewnętrznych, realizm najniższego rzędu. My natomiast jesteśmy przekonani, że tam, gdzie nie ma prawdziwych zasad, prawdziwych wartości duchowych, nie można mówić o prawdziwej klasie rządzącej, także w sensie politycznym. Prawdziwa arystokracja w prawdziwym państwie powinna nadawać wszystkiemu sens, stanowić pewną "terra ferma", niewzruszone centrum stojące ponad zmiennymi i przypadkowymi czynnikami, którym to czynnikom nie powinna dać się porwać, lecz nad którymi powinna zapanować, aby pokierować nimi, za pomocą odpowiednich środków, w pożądanym kierunku. Bez tego nie można wzbudzić zaufania w narodzie, nie można rozwinąć żadnego dzieła wychowawczego i formacyjnego w wyższym sensie. Nie wystarczy w tym celu jedynie posługiwanie się "mitami", tj. ideami, które posiadają wartość nie ze względu na ich istotną treść, lecz z uwagi na ich irracjonalną i subracjonalną moc sugestywną.
Poprzez uczestnictwo reprezentantów prawdziwego ducha arystokratycznego w politycznej klasie rządzącej, wartości etyczne i duchowe, zharmonizowane i umocnione, winny zrównoważyć wartości materialne i socjalne. Owe wartości wyższego rzędu winny przenikać całego człowieka, nadawać orientację wszystkim jego działaniom i umożliwiać formację oraz nieprzerwane zachowanie cech "rasowych", których przykład polityczna klasa rządząca powinna dawać jako pierwsza. Wartości te to wierność, szczerość, poczucie honoru, odwaga - nie tylko fizyczna, ale także intelektualna i moralna, zdecydowanie. Lecz ponad tym wszystkim dominować winna tendencja do stylu ascetycznego, braku próżności, godnej i mężnej bezosobowości.
Julius Evola
Tłumaczenie: Bogdan
Kozieł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.