czwartek, 24 kwietnia 2014

I nie on zawinił - że padł martwy


566

Konający tygrys jęczał - pić -
Przemierzałam piaski w pogoni -
Ściekające ze skały krople
Zebrałam - przyniosłam w dłoni -

Potężne gałki zamgliła śmierć -
Lecz szukały - i mogłam dostrzec
Na siatkówce obraz wody
I mnie - która ją niosę -

Nie ja zawiniłam - zbyt wolno śpiesząc -
I nie on zawinił - że padł martwy -
Kiedy byłam od niego o krok -
Ale nie żył - i to było faktem -


D
ickinson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.