sobota, 12 kwietnia 2014

Św Katarzyna ze Sieny w roli Kopciuszka czyli o schronieniu w przestrzeni wewnętrznej


Pamiętam, że jako młody seminarzysta nie uznawałem jej za świętą wartą naśladowania. Wydawała mi się całkiem szalona - młoda dziewczyna przypominająca te  niepoczytalne  panienki z horrorów albo obłąkaną kobietę z powieści Charlotte Bronte Dziwne losy Jane Eyre. I nie było to tylko moje zdanie.

Katarzyna wydawała się tak obojętna wobec mężczyzn, że matka, zaniepokojona tym - podobnie jak ja, gdy czytałem o życiu świętej — postanowiła skorzystać z pomocy zamężnej siostry Katarzyny, którą dziewczyna najbardziej lubiła. Siostra poinstruowała Katarzynę, co przystoi młodej kobiecie i przez krótki czas święta, choć bez entuzjazmu, zdobywała się na wysiłek, by zachowywać się jak jej rówieśniczki w wieku odpowiednim do zamążpójścia. Kiedy jednak siostra umarła niespodziewanie przy porodzie, cały dom stanął na głowie, a rodzina uznała, że nadszedł czas na małżeństwo Katarzyny. Święta jednak zbuntowała się i po zachęcie spowiednika obcięła włosy.

Oburzeni rodzice zdegradowali ją do roli służącej w domu. Została wystawiona na pośmiewisko i drwiny, zupełnie jak Kopciuszek. Katarzyna jednak z całym zapałem weszła w tę nową rolę, wyobrażając sobie, że jej rodzina to Święta Rodzina z Nazaretu i że to u nich w domu wyznaczono jej służbę. W tym czasie pozbawiono ją też własnego pokoju, lecz ona za to wyobraziła sobie pokój wewnątrz siebie, prywatną, osobną celę w sercu, gdzie modliła się i obcowała duchowo z Bogiem. Jakże często w naszych czasach zarówno kobiety, jak i mężczyźni tęsknią za posiadaniem własnego pokoju, gdzieś daleko od hałasu i zgiełku życia, a znajdują go jedynie w sobie, w przestrzeni wypełnionej modlitwą i kontemplacją.

Za: Murray Bodo OFM, Mistycy. Odkrywcy Bożych dróg, tytuł oryginału: Mystic. Ten who show us the ways of God, przekład: Małgorzata Bortnowska, Wydawnictwo M, Kraków 2010  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.