sobota, 12 kwietnia 2014

Cyrk słońca



Lata 1948—1951 były dla Laxa bardzo pracowite. Uczył angielskiego w Connecticut College, mieszkał we Francji i Włoszech, dalej pisywał jako wolny strzelec. Jednak najważniejszym wydarzeniem tamtych lat były podróże poety z cyrkiem. W roku 1949 podróżował z Cristiani Family Circus przez zachodnią Kanadę, nawiązując szczególną przyjaźń z Mogadorem Cristiani, akrobatą i synem dżokeja, który prowadził też rodzinne interesy. W roku 1951 Lax podróżował z Alfred Court Zoo Circus po Europie. Owocem tych doświadczeń było jego wspaniałe wczesne dzieło Circus of the Sun (Cyrk słońca) i późniejsze Mogador's Book (Księga Mogadora) oraz Voyage to Pescara (Podróż do Pescary).

Poemat Circus of the Sun napisał wiosną 1950 roku w pokoju w suterenie na Uniwerystecie św. Bonawentury. Jeden z tamtejszych braci doradził Laxowi, by pisywał codziennie o tej samej godzinie, co Lax uczynił. Przed wyjazdem do Francji ukończył na Uniwersytecie pierwszą wersję książki, ale dopiero w 1959 roku opublikował wersję ostateczną.

Paul Spaeth, archiwista Laxa, pisze o Circus of the Sun:

Lax jako reporter patrzy na świat z dziecięcym wdziękiem. Czasem opowiada o swojej wizji niczym prorok ze Starego Testamentu, czasami niczym święty Franciszek układający nową Pieśń słoneczną, a czasem jak dziecko, snujące się po cyrku i podjadające popcorn.

Głęboko religijny wiersz Circus of the Sun to nowa wersja opowieści o stwarzaniu świata z Księgi Rodzaju. Pisanie nadaje pustce ramy i w ten sposób zostaje wydany rozkaz. Ramy opisują kręgi; później te kręgi staną się areną cyrkową, kulami, które podrzuca żongler, kołami zataczanymi przez ciała akrobatów, wykonujących salto na grzbiecie konia. Opisany okrąg określa granicę, gdzie „początek i koniec są jednym", Jedynym Stwórcą, Bogiem, który w swojej mądrości powołuje do istnienia wszystkie rzeczy.

Miłość Laxa do cyrku zaczęła się, gdy był małym chłopcem, kiedy to ojciec zabierał go do cyrku, ilekroć ten przyjeżdżał do Olean. W pewnym sensie całe życie Laxa, począwszy od 1949 roku, to podróżowanie z cyrkiem, pójście za owym franciszkańskim duchem zachwytu i wędrówki, który zaprowadził go do Francji i Włoch, a w końcu do Grecji. Poeta powrócił do Olean na krótko przed śmiercią, zatoczywszy pełne koło, nie tylko w swych podróżach zewnętrznych, ale i w podróży, o której pisał w Circus of the Sun:

Czasami wyruszamy na poszukiwanie
i nie wiemy, czego szukamy,
póki nie wrócimy tam, skąd wyszliśmy.

Za: Murray Bodo OFM, Mistycy. Odkrywcy Bożych dróg, tytuł oryginału: Mystic. Ten who show us the ways of God, przekład: Małgorzata Bortnowska, Wydawnictwo M, Kraków 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.