sobota, 1 marca 2014

«Zabierzcie wszystko, co jest w celi, ale księgi mi zostawcie!» - czyli nasz człowiek na pustyni



131.
  Opowiadała [amma Teodora]przy innej okazji: „Pewnego razu złodzieje napadli na celę abba Izajasza. Dwaj z nich trzymali go mocno, a trzeci wynosił z celi wszystko, co w niej było. Kiedy chciał wynieść również księgi, abba powiedział do nich: «Zabierzcie wszystko, co jest w celi, ale księgi mi zostawcie!». Oni jednak nie zważali na jego słowa. Wtedy podniósł w górę ręce i nagle złodzieje oderwali się od niego jak wiotka słoma. Jednocześnie abba powiedział do nich: «Odejdźcie w pokoju», i przestraszeni czym prędzej uciekli".
132.
  Mówiła także: „Abba Izajasz opowiadał mi o pewnym sędziwym ojcu, który z kolei opowiadał mu o sobie samym: «Zanim zacząłem wieść życie w milczeniu, miałem widzenie. Przyszedł do mnie młody człowiek budzący strach. Jego twarz jaśniała jak słońce, wziął mnie za rękę i powiedział: 'Pójdź, czeka cię walka!'. Po tych słowach poprowadził mnie na miejsce przypominające teatr, będące areną walki, i pełne ludzi. Część z tych ludzi miała na sobie białe szaty, druga część - czarne. Kiedy ów młody człowiek wprowadził mnie na arenę, ukazał się moim oczom czarny mężczyzna - wysoki, wzbudzający lęk Etiopczyk, którego głowa sięgała aż do chmur. Mój anioł stróż, który mnie trzymał za rękę, powiedział do mnie: 'Będziesz z nim walczył'. Gdy zobaczyłem to monstrum, zadrżałem z przerażenia i prosiłem anioła stróża, by mnie od tego nieszczęścia uwolnił. Wołałem: 'Kto ze śmiertelników mógłby z nim walczyć?'. Anioł Boży powiedział do mnie: Ty możesz! Z prawdziwym zapałem podejmij z nim walkę, a przyjdę ci z pomocą i przyniosę ci wieniec zwycięzcy'. I rzeczywiście, zaledwie starliśmy się ze sobą i zaczęliśmy walczyć, anioł Boży zbliżył się do mnie i pomógł mi pokonać czarnego męża. Następnie wszyscy czarni mężczyźni, głośno szemrząc i klnąc dziko, zniknęli, a chór aniołów oddał chwałę temu, który mi pomógł i przyniósł zwycięstwo». Także i my, moje drogie matki i siostry, powinnyśmy odrzucać każdą troskę doczesną, abyśmy, za łaską Chrystusa, mogły odważnie i zdecydowanie przeciwstawić się owej czarnej istocie - diabłu, który jest ojcem '' wszystkich namiętności. Jeżeli jednak damy się wprowadzić w błąd i upadniemy, staniemy się własnością naszego wroga, diabła. Bowiem wielki Apostoł Piotr powiada: «Komu bowiem kto uległ, temu też służy jako niewolnik» (2 P 2,19; por. Rz 6,16), a to znaczy, że służy dobru lub złu. Dlatego dał nam Bóg rozum i zdolność myślenia, abyśmy mogli odróżnić dobro od zła i niestrudzenie dążyli do dobra".


Za: Meterikon Mądrość Matek Pustyni, przekład: Bogusław Widła, „PROMIC” - Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.