wtorek, 15 kwietnia 2014

Człowiek jest bytem nawiedzanym


Człowiek jest bytem nawiedzanym. Duch prawdy mieszka w nim i inspiruje go od wewnątrz, u samych źródeł jego bytu. Jego stosunek do treści własnego serca jako mieszkania Boga, gdzie sama prawda mówi, stanowi jego świadomość moralną. Człowiek może uczynić swe serce „leniwym do wie­rzenia" (Łk 24, 25), zamkniętym, twardym aż do dwoistości (por. Jk 1, 8) i nawet do demonicznego rozdzielenia na „wiele" (Mk 5, 9). Gdy korzeń transcendentny zostaje raz od­cięty (bo zgodnie z pięknym określeniem Platona: „duch korzeniem tkwi w nieskończoności"), następuje szaleństwo w sensie biblijnym: „Rzekł głupi w sercu swoim: «Nie masz Boga»" (Ps 13, 1). Pozostaje wtedy skupisko „małych serc", „małych wiecznie trwających uciech" (Kierkegaard). Według ascetycznej nauki, miłość własna, filautia usuwa Boga z ser­ca, zawłada bytem istniejącym bez Boga i przeto nastawio­nym przeciw Bogu, a wtedy pierwiastek zmysłowy pochła­nia ducha i staje się podłożem śmierci. Temu patologiczne­mu stanowi  serca  odpowiada  modlitwa (…). W tym właśnie sensie św. Paweł żąda „prostoty serca" (Kol 3, 22), psalmista zaś woła: „Panie... zjednocz serce moje" (Ps 86, 11).

Serce jest ośrodkiem, który promieniuje i przenika całego człowieka, lecz sam zostaje ukryty w tajemniczej głębi. „Je­śli chcesz poznać siebie", zwróć się przede wszystkim do tej głębi: „Wejdź w siebie i tam znajdziesz Boga, aniołów i Królestwo" — mówią kierownicy duchowni. Jego wnętrze jest niedostępne. W istocie, mamy świadomość siebie samego, świadomość ta należy do mnie, ale nie może ani dotrzeć, ani uchwycić mojego ja, jaźń bowiem jest transcendentna w stosunku do swoich przejawów. Świadomość jest ograniczo­na swoim własnym wymiarem, którego nigdy nie może prze­kroczyć.

Za: Paul Evdokimov, Prawosławie, tytuł oryginału L'Orthodoxie, przełożył: Ks. Jerzy Klinger, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1986

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.