piątek, 7 marca 2014

Boskie nasiona i ich uprawiacze


Mędrzec patrzy na wszystko, co się znajduje u innych, równie spokojnie i równie lekceważąco jak Jowisz, ale stawia siebie o tyle wyżej od Jowisza, iż ten korzystać z owych rzeczy nie może, a mędrzec nie chce. Wierzmy tedy Sekstiuszowi, który ukazuje nam najpiękniejszą drogę i woła: tędy oto «idzie się ku niebiosom» , idzie się zaś poprzez rzetelność, poprzez umiarkowanie, poprzez męstwo. Bogowie nie są niechętni ani zazdrośni: pozwalają na przystęp do siebie i wszystkim, co się wznoszą ku nim, podają rękę. Dziwisz się, że człowiek idzie do Boga? Oto Bóg sam przychodzi do ludzi, a nawet, co jest ściślejsze, wchodzi w ludzi. Bez Boga żadna dusza nie jest dobra. W ciałach ludzkich rozsiane są boskie nasiona i jeśli je otrzymuje dobry uprawiacz, to wschodzą rośliny podobne do tych, z których wzięły początek, i rosnące tak, jak te, z których się narodziły; jeśli zaś otrzymuje zły uprawiacz, wyniszcza je niczym niepłodna czy bagnista ziemia, która potem zamiast owoców daje śmiecie.

Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
Tłumaczenie: Wiktor Kornatowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.