1.
Idę
powoli pod górę aż do samego nieba
skąd
Nimrod chciał strzelać z łuku
do
bogów dwurzecza
przystaję
przy zdruzgotanych murach
dotykam
bolesnych pęknięć biorę
do ręki
miał tysiącleci
podnoszę
dłonie ku chmurom
a niewidzialny
Nabu daje
mi glinianą tabliczkę
piszę
na niej pierwszy wiersz
w historii
ludzkości
dopełniam
treścią opowieść
o synu Morduka i
Sarapanitu
pośród
ruin świątyni E-zida patrzę
w
głębiny czasu
2.
widzę
maszerujące armie i płonące
pałace
palmy naginane przez wiatr
i
czarne rybitwy wzbijające się nad
tonie
Tygrysa i Eufratu
rylec
zagłębia się lekko w miękkiej glinie
obrazy
suną szybko w świadomości
jak
mijane głazy i cegły
dowódca
straży ścina głowę
największego
wroga żmija
kąsa stopę księżniczki
a
zakrzywiony nóż
przecina
aortę
zdrajcy
3.
płyną
chmury nad strzaskanymi
wiekami i
moje życie w tajemny
sposób
dotyka nagle ruiny
zikkuratu
tak
spotykają się chwile
z wiecznością
tak
mija bezpowrotnie to co
dawno temu
zapisano w
księdze przeznaczenia
Borsippa
2013
Dariusz
Tomasz Lebioda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.