Gdy
patrzę w moje serce i dobrze sprawdzam to
wszystko, czego doświadczyłem, żyjąc wśród ludzi, muszę
powiedzieć, że każda społeczność jest beznadziejna, i człowiek,
chcąc właściwie żyć i samemu doprowadzić do końca swoją
pracę, do której los wyznaczył jego, właśnie jego, postępuje
rozumnie, gdy żyje zupełnie sam. Wszelkie tkliwe, ludzkie uczucie
przekształca się w praktyce w egoizm; postąpisz tedy rozumnie,
jeżeli pozostaniesz sam, nawet wtedy, gdy będzie to bardzo bolesne
i trudne. Nie ma kobiety, nie ma przyjaciela, nie ma
takiego ludzkiego związku, który by z czasem nie upokarzał.
Pozostań uprzejmy i samotny, bo ludzie są beznadziejni.
Właściciela
sklepu z obuwiem albo statecznego finansisty i w ogóle
przygniatającej większości ludzi nie możesz nakłaniać, żeby
żyli samotnie; znakomita większość ludzi nadaje się do tego, by
żyć we wspólnocie, w rodzinie i wśród przyjaciół, i rozmnażać
się do końca świata. Taka jest zasada, i tak jest w porządku. Ale
dla człowieka twórczego ducha prawdziwym życiowym zadaniem nie
jest rodzina ani pielęgnowanie przyjacielskiej wspólnoty, lecz jego
dzieło, do którego konieczna jest całkowicie czysta atmosfera.
Tam, gdzie ludzie oddychają, powietrze będzie zmącone, zduszone i
nieczyste. Dlatego pozostań sam, jeżeli masz swoją sprawę — w
pracy i w życiu.
Sandor Marai, Księga Ziół
przekład
— Feliks Netz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.