czwartek, 20 listopada 2014

Wizja świata u Omara Chajjama


Zasadniczym rysem światopoglądu naszego poety jest agnostycyzm. Człowiek według Omara Chajjama nie rozwiązał i nie rozwiąże nigdy podstawowych zagadnień dotyczących życia i śmierci. Nie wiemy po co się rodzimy i dlaczego umieramy. Nigdy nie przekroczymy mety zakreślonej przez naturę. Ledwo przyszliśmy na świat a już odejść musimy – dlaczego? Nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Nawet niebiosa, których „obrót jest tak samo jak życie bezmyślny”.

Z tego źródła płynie niedowiarstwo i sceptycyzm Omara Chajjama. Nie uznaje on religijnych dogmatów każących wierzyć w niebo i piekło. Dobro i zło są wartościami umownymi i względnymi. Dlatego taki pesymizm wieje z czterowierszy. Świat w nich jest pełen smutku i niepokoju; poeta stwierdza: „Szczęśliwi, którzy przyszedłszy na świat odchodzą, ale stokroć szczęśliwsi, którzy nie zjawili się na nim wcale. Motyw przemijania i bezowocności wszelkich ludzkich starań odnajdujemy w wielu czterowierszach; bardzo charakterystyczne są czterowiersze o dzbankach lepionych z gliny, w jaką obraca się człowiek po śmierci. Przechodząc obok pracowni garncarskiej poeta słyszy, jak glina ubijana pięściami garncarza szepce: „Łagodniej, bracie, łagodniej, i ty będziesz gliną”. „Podobnie jak ja – mówi poeta – ten dzban kochał kogoś i był niewolnikiem włosów ukochanej. A to ucho, które widzisz przylepione doń z boku, było ramieniem opasującym szyję kochanka”. Inną wersję stanowią czterowiersze o trawie i kwiatach wyrastających z prochów ludzkich. „Ostrożnie stąpaj po zielonej darni – mówi Omar Chajjam – bo depczesz twarz pięknej dziewczyny”.

Stąd już blisko do tego co my określamy jako horacjuszowskie „carpe diem” i pewnej afirmacji życia. Wino pomaga zapomnieć o smutkach, o zmienności i nieuchronności losu i cieszyć się chwilą bieżącą. Czterowiersze sławiące wino są u Omara Chajjama bardzo częste. Wino, mówi on, jest lekarstwem na gorycz, ból i smutek. „Pij wino i bądź wesół” powtarza się raz po raz. Ortodoksyjne koła muzułmańskie, a także niektórzy z orientalistów dają suficką czyli mistyczną interpretację czterowierszy o winie. Według sufickich poglądów wino jest symbolem upojenia się duszy miłością bożą. Jednakże większość badaczy poezji Omara Chajjama skłonna jest czterowiersze o winie interpretować realistycznie. Suficka konwencja i symbolika do której zresztą Omar Chajjam rzadko się ucieka, służyła zapewne do zawoalowania naturalnej chęci do zakazanego przez Koran napoju pitego przez poetę zapewne w miarę i w gronie przyjaciół.

Sceptycyzm i pesymizm poety przesłaniają mu wszystkie inne sprawy dotyczące życia i działania ludzkiego. Dlatego w jego poezji o nastawieniu zasadniczo realistycznym nie znajdujemy tak charakterystycznych dla jego epoki dociekań sufickich obracających się wokół wzajemnych stosunków duszy ludzkiej do Boga. To samo dotyczy spraw miłości bądź wzajemnego stosunku dwojga kochanków, tematyki dominującej w poezji perskiej. Także element dydaktyczno-moralizatorski, tak typowy dla epoki, jest obcy poezji Omara Chajjama. Zagadnienia społeczne znajdują się również na marginesie jego czterowierszy; ograniczają się do piętnowania i wyśmiewania hipokryzji mułłów i fałszywej moralności aparatu administracyjnego.

Rubajaty

(Ze wstępu), Franciszek Machalski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.