Widok starych, wyblakłych,
mamroczących, o laskach, ni to mężczyzn, ni to kobiet, bo różnica
płci zatarta. A obok lekko przechodzą barczyści chłopcy i
łaniokie dziewczyny, najoczywiściej ci sami, tylko o ileś lat
wcześniej. Wygląda na to, jakby anonimowy prąd przepływał przez
ludzi, opuszczając po kilku obrotach klepsydry ich powłokę i
zostawiając zamiast żywych istot zbiorowisko połamanych lalek.
Miłosz, Metafizyczna pauza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.