Już się ma pod koniec starożytnemu światu - wszystko, co w nim żyło, psuje się, rozprzęga się". Te słowa z Irydiona Z. Krasińskiego dobrze pasują do naszej epoki. Świat starożytny w świecie śródziemnomorskim kończy się.
Politycznie.
Dwukrotnie zrabowano Rzym, barbarzyńcy, przeszedłszy Ren,
stopniowo opanowują Italię, Galię, Hiszpanię; pada żyzna Afryka
niszczona przez Wandalów, skończyło się panowanie rzymskie w
Brytanii, którą Rzymianie opuścili. Przez Dunaj przewają się
fale barbarzyńców, którzy docierają nawet pod mury
Konstantynopola. W 614 roku Jerozolima zostaje zdobyta i złupiona
przez Persów, w 638 roku pada pod ciosami muzułmańskich Arabów, w
642 roku - Aleksandria. Arabowie opanowują Palestynę i Syrię, a
następnie inne prowincje Azji Mniejszej i dochodzą pod
Konstantynopol. Ich zwycięskie wojska rozpoczynają długi marsz
wybrzeżami Afryki. Pada Kartagina i inne bogate miasta Afryki.
Arabowie przechodzą przez Cieśninę Gibraltarską do Hiszpanii,
pokonując wojska wizygockie w 711 roku. Dopiero w 732 roku pochód
arabski zostaje zatrzymany pod Poitiers przez Franków.
Stopniowo
upada też kultura: dobrze to widać na łuku Konstantyna, gdzie obok
siebie figurują piękne rzeźby wzięte z łuku Marka Aureliusza i
kiepskie - z czasów Konstantyna. Kończy się literatura: i ta
klasyczna, i ta, która ją wyparła - chrześcijańska. Brakuje nie
tylko Horacych i Wergiliuszów, ale także Orygenesów, Chryzostomów
i Augustynów, świetnie wykształconych w retoryce i filozofii
starożytnej. Dynamiczny rozwój myśli chrześcijańskiej ulega
znacznemu spowolnieniu na Wschodzie, a na Zachodzie w niektórych
krajach niemalże ustaje. Spory, a raczej kłótnie teologiczne
szarpią siły Kościoła. Świat pogrąża się w chaosie.
Pojawiają
się jednak nowi ludzie, świadomi kryzysu, którzy próbują ratować
to, co jest do uratowania, przekazywać skarby kultury antycznej
czasom nowym, a równocześnie próbują podsumować dawną epokę. W
Italii Kasjodor w swoim Vivarium tworzy traktaty o gramatyce i
ortografii, by młodzież mogła przynajmniej czytać i przepisywać
starożytne i chrześcijańskie księgi - piękny opis tego dała H.
Malewska w powieści Przemija postać świata. Boecjusz,
pragnąc przekazać dorobek filozofów greckich światu łacińskiemu,
tłumaczy klasyków, co przyczyni się do odrodzenia filozofii w
średniowieczu; w Hiszpanii uczony biskup Sewilli Izydor tworzy
Etymologie, encyklopedię, w której przekazuje sumę nauki
starożytnej, a która stanie się podstawą wiedzy w średniowieczu;
w Anglii, w klasztorze Jarrow, Beda, zwany Czcigodnym, pisze,
podobnie jak Kasjodor, traktaty z różnych dziedzin wiedzy dla
przyszłych pokoleń. Te wszystkie dzieła będą często używane w
szkołach klasztornych i katedralnych przez całe średniowiecze.
W
tym czasie w klasztorze św. Saby pod Jerozolimą (już pod
panowaniem islamu) mnich Jan pochodzący z Damaszku, stąd zwany
Damsceńskim, zbiera wiedzę boską i ludzką w swej wielkiej
encyklopedii Źródło wiedzy, by ją przekazać potomnym. W
pięć wieków później, gdy pod ciosami muzułmańskimi pada
ostatecznie długo trzymająca się wielka kultura syryjska, która
przetrwała upadek świata starożytnego, Bar Hebreus, przełożony
Kościoła monofizyckiego w Mezopotamii, tworzy encyklopedię
wszelkiej ludzkiej i boskiej wiedzy, by to co było wielkie w tej
kulturze chrześcijańskiej, zachować od zapomnienia.
Ci
wszyscy pisarze mniej lub więcej świadomie tworzyli syntezy i
podręczniki, by ginącą kulturę starożytną zachować i przekazać
przyszłym pokoleniom. Zupełnie odmienny jest jednak przypadek
innego, również wielkiego syntetyka i nauczyciela ascezy
starożytnej, Jana Klimaka.
Marek
Starowieyski (z przedmowy)
Za:
Święty Jan Klimak, Drabina Raju, tytuł oryginału: Kλίμαξ τού
παραδείσου, Πρός ποιμένα Λόγος, przekład z
języka greckiego i komentarz: Waldemar Polanowski, opracowanie i
redakcja naukowa: Ewa Osek, Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kęty
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.