Brakło przyjaciół, i radosnych wzruszeń;
Nawet i ową dumę utraciłem,
Co mi kazała mienić się Geniuszem.
Gdym odkrył prawdy złotodajną żyłę –
Na nią liczyłem w naiwnej otusze,
Lecz po wniknięciu w jej sprawy zawiłe –
Już gorycz tylko napełniła duszę…
A jednak ona trwalsza ponad skałę –
I dla tych wszystkich, kto się jej wyrzeka,
Nic tu na ziemi nie jest zrozumiałe!
Bóg pyta i Bóg na odpowiedź czeka.
Cóż mi zostało w tym bycie człowieka?
Dobro jedyne: że czasem płakałem…
Alfred de Musset
przełożył Stefan Zarębski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.