czwartek, 6 lutego 2014

Coraz trudniej wierzyć ...


W miarę upływu lat coraz trudniej wierzyć w to, co się robi, coraz trudniej wierzyć, że robi się to coraz lepiej, w końcu coraz trudniej wierzyć, że warto. Napisaliśmy z Edwardem Żebrowskim scenariusz „Dotknięcia ręki” właśnie o tym. Stary kompozytor przestał tworzyć, bo już nie wierzy, że wobec całej potworności świata muzyka może coś znaczyć. W ostatniej scenie filmu mówimy, że się mylił – że to wszystko, co możemy zrobić w życiu, ta cała nasza
zupełnie nieważna twórczość, odrobina piękna, którą czasem uda nam się przywołać, to jest właśnie ta mała kropelka, która czasami przeważa szalę dobra we wszechświecie. Trzeba było dziesięciu lat, by znalazły się wreszcie fundusze i powstał taki film. Przez te dziesięć lat problem stał się dla mnie jeszcze bardziej dotkliwy. Ale chcę wierzyć, że happy end „Dotknięcia
ręki” sprawdzi się nie tylko w filmie, ale i w moim życiu. Że nie zwątpię już bardziej. I nie stracę wiary w to, co robię.

Zanussi, Pora umierać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.