czwartek, 6 lutego 2014

Miłośnicy bogactwa


Kiedy niektórzy chwalili jakiegoś człowieka wysokiego wzrostu, o długich rękach, jako mającego dane na dobrego pięściarza, trener Hippomachos1 powiedział: „Owszem, gdyby chodziło tylko o to, by zdjąć wieniec wysoko zawieszony!" To samo można powiedzieć o ludziach patrzących z zachwytem na piękne posiadłości, okazałe domostwa i wielkie sumy pieniężne — „Owszem, gdyby szczęście było na sprzedaż i można było je kupie". Chociaż o wielu rzec by można, że wolą być bogaci chociażby w niedoli, niż pozyskać szczęście kosztem pieniędzy. A wszakże za pieniądze nie kupi się niefrasobliwości, wielkoduszności, spokoju, śmiałości, niezawisłości. Posiadanie bogactwa nie równa się lekceważeniu go, ani też nabycie artykułów zbytku nie usuwa chęci ich posiadania. 2. Od czegóż złego zatem uwalnia nas bogactwo, skoro nawet nie uwalnia od żądzy bogactw ? Napój przecież gasi pragnienie napoju, a pożywienie leczy od głodu. A ten, kto powiedział:

Daj płaszcz Hipponaksowi2, bardzom bowiem zziąbł, jeśli mu przyniosą ich wiele, zżyma się i odrzuca je; natomiast chciwości nie nasyci ani srebro, ani złoto, ani też żądza zysku nie ustaje od nowych zysków. Do bogactwa można się odezwać jak do chełpliwego lekarza: Chorobę moją tylko wzmogły leki twe3. Ludzi bowiem, potrzebujących [tylko] chleba, wina4, skromnego dachu nad głową i jakiegoś tam dodatku do chleba, napełnia ono żądzą złota, srebra, kości słoniowej, szmaragdów6, psów, koni i odwraca pragnienia od rzeczy niezbędnych ku rzeczom trudnym do zdobycia, rzadkim, wyszukanym i bezużytecznym. Nikt przecież nie jest aż tak ubogi, by mu brakowało samych środków do życia, i zaiste nikt nie zapożycza się po to, żeby kupić mąki jęczmiennej, sera, chleba czy oliwek, lecz jeden popada w długi gwoli wspaniałego domu, inny z powodu sąsiedniego sadu oliwkowego; jeszcze innego wtrąciły w otchłań zobowiązań, procentów, hipotek łany zbożowe, winnice, albo gallijskie muły, czy też zaprzęgi koni ...próżne wozy ciągnących z turkotem6 I tak jak ci, co piją jeszcze, choć już nie czują pragnienia, albo jedzą, nie czując już głodu, wymiotują, zwracając zarazem także i to, czym zaspokoili pragnienie i głód, tak ci, co uganiają się za rzeczami zbędnymi a zbytkownymi, nie potrafią zachować nawet koniecznych do życia. Tacy to są ci miłośnicy bogactwa.


2
Hipponaks z Efezu, wybitny jambograf z VI w. p.n.e., w swych „jambach kulawych" często skarży się na biedę i żebrze (Bergk, PLG, II, fr. 17).
3
Nieznana komedia (Kock, CAF, III, fr. 455).
4
Większość rękopisów ma lekcję οϊκου tj. „domu", ale byłaby to tautologia. Lekcja οίνου — „wina" jest prawdopodobniejsza; wino było napojem codziennym.
5
Szmaragdy były w starożytności cenione wyżej nawet od diamentów.

Plutarch, Moralia, t I
tłum. Zofia Abramowiczówna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.