środa, 4 grudnia 2013

O oderwaniu


Nisargadatta Maharaj: Cóż złego w szukaniu przyjemnego i unikaniu nieprzyjemnego? Pomiędzy brzegami bólu i przyjemności, płynie rzeka życia. To tylko gdy umysł odmawia płynąć z życiem, i utyka na brzegach, to staje się problemem. Przez płynięcie z życiem mam na myśli akceptację – przyjęcie tego co przychodzi i puszczenie tego, co odchodzi. Nie pragnij, nie obawiaj się, obserwuj aktualne (…).
*

M: Gdyż w rzeczywistości nic nie ma wartości. Bądź namiętnie beznamiętny – to wszystko.
*

P: Nasz rzeczywisty byt jest zawsze z nami, powiadasz. Jak to jest, że go nie zauważamy?
M: Tak, jesteś zawsze Najwyższym. Ale twoja uwaga jest skierowana na rzeczy, fizyczne czy mentalne. Kiedy twoja uwaga nie skupia się już na tej rzeczy ale jeszcze nie ogniskuje na innej, w interwale jesteś czystym bytem. Kiedy przez praktykę rozróżniania i oderwania (viveka-vairagya), tracisz z widoku zmysłowe i mentalne stany, wyłania się czysty byt jako stan naturalny.
*

M: Tak jak choroby niedoboru są leczone dostarczeniem brakującego czynnika, tak też choroby życia leczone są przez porządną dawkę inteligentnego oderwania (viveka-vairagya).
*

Powiedz to tak jak ci to odpowiada, przywiązanie jest zniewoleniem, oderwanie jest wolnością. Pragnąć to być niewolnikiem.
*

P: Powiedzmy, że jnani jest chory. Złapał jakąś grypę, boli go i ma gorączkę. Jaki jest jego stan umysłu?
M: Każde wrażenie jest kontemplowane w doskonałej równowadze. Nie ma pragnienia ani odrzucenia tego stanu. Jest on taki jaki jest, i wtedy patrzy nań z uśmiechem namiętnego oderwania.
P: Może być oderwany od swego cierpienia, ale ciągle ono tam jest.
M: Jest tam, ale to nie ma znaczenia. W jakimkolwiek jestem stanie, widzę go jako stan umysłu do zaakceptowania takim jakim jest.

*
M: Wystarczy beznamiętnie siebie obserwować, by odizolować się od tego co się dzieje.
*

M: Nie jest łatwo pamiętać, kiedy każda sytuacja przynosi sztorm pragnień i lęków. Pragnienie zrodzone z pamięci jest również niszczycielem pamięci.
*

M: Problem jest tylko wtedy, gdy chwytasz się czegoś. Gdy nie trzymasz się niczego, żaden kłopot nie powstaje. Rezygnacja z pomniejszego jest osiągnięciem większego. Zrezygnuj ze wszystkiego a zdobędziesz wszystko. Życie stanie się tym czym powinno być: czystym promieniowaniem z niewyczerpalnego źródła. W tym świetle świat jawi się niewyraźny jak sen.
*

P: Jeżeli jesteś ponad słowami, o czym możemy mówić? Metafizycznie mówiąc, twe słowa są spójne, nie ma w nich wewnętrznej sprzeczności. Ale w tym co mówisz nie ma pokarmu dla mnie. Jest to kompletnie ponad moimi pilnymi potrzebami. Kiedy pytam o chleb, ty dajesz mi klejnoty. Są one piękne, bez wątpienia, ale ja jestem głodny.
M: Zupełnie nie jest tak. Oferuję ci dokładnie to co potrzebujesz – przebudzenie. Nie jesteś głodny i nie potrzebujesz chleba. Potrzebujesz wstrzymania, rezygnacji, oderwania. To w co wierzysz, że potrzebujesz, nie jest tym czego potrzebujesz. Twoje rzeczywiste potrzeby znam ja nie ty. Wszystko inne o czym możesz myśleć, jest iluzją i przeszkodą. Uwierz mi, nie potrzebujesz niczego oprócz tego by być tym czym jesteś.
*

M: Zaledwie rezygnować z jednej rzeczy by zabezpieczyć sobie lepszą, nie jest prawdziwą rezygnacją. Zrezygnuj z niej ponieważ widzisz jej bezwartościowość. Wraz z tym jak będziesz kontynuował rezygnowanie, odkryjesz że spontanicznie wzrasta twoja inteligencja, moc, i niewyczerpalna miłość i radość.
*

M: Jakakolwiek myśl czy emocja czy pragnienie pojawią się w twoim umyśle, po prostu odwróć się od nich.
P: Przez wypieranie moich myśli i uczuć, sprowokuję reakcję.
M: Nie mówię o wypieraniu. Tylko odmów temu uwagi.
P: Czy nie muszę używać wysiłku by zatrzymać ruch umysłu?
M: To nie ma nic wspólnego z wysiłkiem. Po prostu odwróć się, spójrz raczej pomiędzy myśli, nie na same myśli. Kiedy idziesz w tłumie, nie walczysz z każdym napotykanym człowiekiem – a po prostu odnajdujesz swoją drogę pomiędzy ludźmi.
P: Gdy użyję mojej woli do kontrolowania umysłu, to tylko wzmocni moje ego.
M: Oczywiście. Kiedy walczysz, prowokujesz walkę. Ale kiedy nie stawiasz oporu, nie spotykasz się z oporem. Kiedy odmawiasz brania udziału w grze, jesteś poza nią.
*

P: Żaden wysiłek nie uczyni mnie nieustraszonym.
M: Nieustraszoność przyjdzie sama z siebie, kiedy zobaczysz, że nie ma czego się obawiać. Kiedy idziesz ulicą, po prostu mijasz ludzi. Niektórych widzisz, na niektórych przelotnie spoglądasz, ale się nie zatrzymujesz. To zatrzymywanie się tworzy blokadę. Kontynuuj ruch! Nie zważaj na imiona i materię, nie bądź do nich przywiązany; twoje przywiązanie jest twoim zniewoleniem.
*

M: Przywiązanie niszczy odwagę. Dający jest zawsze gotowy do dawania. Biorący jest nieobecny. Wolność oznacza puszczanie. Ludzie nie dbają o to by puszczać wszystko. Nie wiedzą, że skończone jest ceną za nieskończone. Duchowa dojrzałość jest gotowością do puszczenia wszystkiego. Rezygnacja jest pierwszym krokiem. Ale rzeczywista rezygnacja jest zrealizowaniem tego, że nie ma niczego z czego można by zrezygnować, gdyż nic nie jest twoje. To jak głęboki sen – nie rezygnujesz ze swego łóżka kiedy zapadasz w sen – tylko o nim zapominasz.
*

M: Oczywiście, kiedy ma miejsce totalne poddanie się, całkowite uwolnienie od wszelkich trosk o własną przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, o własne fizyczne i duchowe bezpieczeństwo i stanowisko, świta nowe życie, pełne miłości i piękna; wtedy Guru nie jest ważny, gdyż uczeń rozbił skorupę samo-obrony. Całkowite samo-poddanie samo z siebie jest wyzwoleniem.
*

M: Być całkowicie oderwany, ponad zasięgiem wszelkich trosk o siebie, wszelkich egoistycznych rozważań, jest niedającym ominąć się warunkiem dla wyzwolenia. Możesz to nazywać śmiercią; dla mnie to jest życiem w najbardziej sensowny i intensywny sposób, gdyż jestem jednym z życiem w jego totalności i pełni – intensywność, sens, harmonia, czegóż więcej możesz chcieć?
*

P: Czuję potrzebę ochłody.
M: To częste u Europejczyków i Amerykanów. Po jakimś czasie praktyki, stają się naładowani energią i podekscytowani szukają ujścia. Organizują komuny, stają się nauczycielami Jogi, żenią się, piszą książki – robią wszystko, tylko nie zachowują ciszy i nie obracają ich energii do wewnątrz, by odnaleźć źródło niewyczerpalnej mocy i nauczyć się sztuki trzymania jej pod kontrolą.
P: Teraz chcę wrócić i żyć bardzo aktywnym życiem, ponieważ czuję się pełna energii.
M: Możesz robić to co chcesz, tak długo, jak nie bierzesz się za ciało i umysł. To nie tyle kwestia aktualnej rezygnacji z ciała i wszystkiego co z nim idzie, co jasne zrozumienie, że nie jesteś ciałem. Poczucie zdystansowania, emocjonalnego nie-zaangażowania.
*

M: Nie zważaj na nie, pozwól rzeczom przychodzić i odchodzić. Pragnienia i myśli również są rzeczami. Zlekceważ je. Od nie pamiętnych czasów, kurz wydarzeń pokrywał czyste zwierciadło twojego umysłu, w taki sposób, że mogłeś widzieć tylko pamięć. Wycieraj kurz zanim będzie miał czas osiąść; to odsłoni stare pokłady, aż prawdziwa natura twojego umysłu zostanie odkryta. To wszystko bardzo proste i stosunkowo łatwe; bądź poważny i cierpliwy, to wszystko. Beznamiętność, oderwanie, wolność od pragnienia i lęku, od wszelkiej troski o siebie, tylko przytomność – wolna od pamięci i oczekiwań – to jest stan umysłu któremu może przytrafić się odkrycie.
*

M: Poziom mentalnej dojrzałości jest osiągany, gdy nic zewnętrznego nie ma żadnej wartości i serce jest gotowe zrezygnować ze wszystkiego. Wtedy rzeczywiste ma szansę i chwyta się jej. Zwłoka, jeżeli jest taka, jest powodowana przez umysł niechętny wglądowi czy porzuceniu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.