Nisargadatta Maharaj: Cóż złego w
szukaniu przyjemnego i unikaniu nieprzyjemnego? Pomiędzy brzegami
bólu i przyjemności, płynie rzeka życia. To tylko gdy umysł
odmawia płynąć z życiem, i utyka na brzegach, to staje się
problemem. Przez płynięcie z życiem mam na myśli akceptację –
przyjęcie tego co przychodzi i puszczenie tego, co odchodzi. Nie
pragnij, nie obawiaj się, obserwuj aktualne (…).
*
M: Gdyż w rzeczywistości nic nie ma
wartości. Bądź namiętnie beznamiętny – to wszystko.
*
P: Nasz rzeczywisty byt jest zawsze z
nami, powiadasz. Jak to jest, że go nie zauważamy?
M: Tak, jesteś zawsze Najwyższym. Ale
twoja uwaga jest skierowana na rzeczy, fizyczne czy mentalne. Kiedy
twoja uwaga nie skupia się już na tej rzeczy ale jeszcze nie
ogniskuje na innej, w interwale jesteś czystym bytem. Kiedy przez
praktykę rozróżniania i oderwania (viveka-vairagya), tracisz z
widoku zmysłowe i mentalne stany, wyłania się czysty byt jako stan
naturalny.
*
M: Tak jak choroby niedoboru są
leczone dostarczeniem brakującego czynnika, tak też choroby życia
leczone są przez porządną dawkę inteligentnego oderwania
(viveka-vairagya).
*
Powiedz to tak jak ci to odpowiada,
przywiązanie jest zniewoleniem, oderwanie jest wolnością. Pragnąć
to być niewolnikiem.
*
P: Powiedzmy, że jnani jest chory.
Złapał jakąś grypę, boli go i ma gorączkę. Jaki jest jego stan
umysłu?
M: Każde wrażenie jest kontemplowane
w doskonałej równowadze. Nie ma pragnienia ani odrzucenia tego
stanu. Jest on taki jaki jest, i wtedy patrzy nań z uśmiechem
namiętnego oderwania.
P: Może być oderwany od swego
cierpienia, ale ciągle ono tam jest.
M: Jest tam, ale to nie ma znaczenia. W
jakimkolwiek jestem stanie, widzę go jako stan umysłu do
zaakceptowania takim jakim jest.
*
M: Wystarczy beznamiętnie siebie
obserwować, by odizolować się od tego co się dzieje.
*
M: Nie jest łatwo pamiętać, kiedy
każda sytuacja przynosi sztorm pragnień i lęków. Pragnienie
zrodzone z pamięci jest również niszczycielem pamięci.
*
M: Problem jest tylko wtedy, gdy
chwytasz się czegoś. Gdy nie trzymasz się niczego, żaden kłopot
nie powstaje. Rezygnacja z pomniejszego jest osiągnięciem
większego. Zrezygnuj ze wszystkiego a zdobędziesz wszystko. Życie
stanie się tym czym powinno być: czystym promieniowaniem z
niewyczerpalnego źródła. W tym świetle świat jawi się
niewyraźny jak sen.
*
P: Jeżeli jesteś ponad słowami, o
czym możemy mówić? Metafizycznie mówiąc, twe słowa są spójne,
nie ma w nich wewnętrznej sprzeczności. Ale w tym co mówisz nie ma
pokarmu dla mnie. Jest to kompletnie ponad moimi pilnymi potrzebami.
Kiedy pytam o chleb, ty dajesz mi klejnoty. Są one piękne, bez
wątpienia, ale ja jestem głodny.
M: Zupełnie nie jest tak. Oferuję ci
dokładnie to co potrzebujesz – przebudzenie. Nie jesteś głodny i
nie potrzebujesz chleba. Potrzebujesz wstrzymania, rezygnacji,
oderwania. To w co wierzysz, że potrzebujesz, nie jest tym czego
potrzebujesz. Twoje rzeczywiste potrzeby znam ja nie ty. Wszystko
inne o czym możesz myśleć, jest iluzją i przeszkodą. Uwierz mi,
nie potrzebujesz niczego oprócz tego by być tym czym jesteś.
*
M: Zaledwie rezygnować z jednej rzeczy
by zabezpieczyć sobie lepszą, nie jest prawdziwą rezygnacją.
Zrezygnuj z niej ponieważ widzisz jej bezwartościowość. Wraz z
tym jak będziesz kontynuował rezygnowanie, odkryjesz że
spontanicznie wzrasta twoja inteligencja, moc, i niewyczerpalna
miłość i radość.
*
M: Jakakolwiek myśl czy emocja czy
pragnienie pojawią się w twoim umyśle, po prostu odwróć się od
nich.
P: Przez wypieranie moich myśli i
uczuć, sprowokuję reakcję.
M: Nie mówię o wypieraniu. Tylko
odmów temu uwagi.
P: Czy nie muszę używać wysiłku by
zatrzymać ruch umysłu?
M: To nie ma nic wspólnego z
wysiłkiem. Po prostu odwróć się, spójrz raczej pomiędzy myśli,
nie na same myśli. Kiedy idziesz w tłumie, nie walczysz z każdym
napotykanym człowiekiem – a po prostu odnajdujesz swoją drogę
pomiędzy ludźmi.
P: Gdy użyję mojej woli do
kontrolowania umysłu, to tylko wzmocni moje ego.
M: Oczywiście. Kiedy walczysz,
prowokujesz walkę. Ale kiedy nie stawiasz oporu, nie spotykasz się
z oporem. Kiedy odmawiasz brania udziału w grze, jesteś poza nią.
*
P: Żaden wysiłek nie uczyni mnie
nieustraszonym.
M: Nieustraszoność przyjdzie sama z
siebie, kiedy zobaczysz, że nie ma czego się obawiać. Kiedy
idziesz ulicą, po prostu mijasz ludzi. Niektórych widzisz, na
niektórych przelotnie spoglądasz, ale się nie zatrzymujesz. To
zatrzymywanie się tworzy blokadę. Kontynuuj ruch! Nie zważaj na
imiona i materię, nie bądź do nich przywiązany; twoje
przywiązanie jest twoim zniewoleniem.
*
M: Przywiązanie niszczy odwagę.
Dający jest zawsze gotowy do dawania. Biorący jest nieobecny.
Wolność oznacza puszczanie. Ludzie nie dbają o to by puszczać
wszystko. Nie wiedzą, że skończone jest ceną za nieskończone.
Duchowa dojrzałość jest gotowością do puszczenia wszystkiego.
Rezygnacja jest pierwszym krokiem. Ale rzeczywista rezygnacja jest
zrealizowaniem tego, że nie ma niczego z czego można by
zrezygnować, gdyż nic nie jest twoje. To jak głęboki sen – nie
rezygnujesz ze swego łóżka kiedy zapadasz w sen – tylko o nim
zapominasz.
*
M: Oczywiście, kiedy ma miejsce
totalne poddanie się, całkowite uwolnienie od wszelkich trosk o
własną przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, o własne
fizyczne i duchowe bezpieczeństwo i stanowisko, świta nowe życie,
pełne miłości i piękna; wtedy Guru nie jest ważny, gdyż uczeń
rozbił skorupę samo-obrony. Całkowite samo-poddanie samo z siebie
jest wyzwoleniem.
*
M: Być całkowicie oderwany, ponad
zasięgiem wszelkich trosk o siebie, wszelkich egoistycznych
rozważań, jest niedającym ominąć się warunkiem dla wyzwolenia.
Możesz to nazywać śmiercią; dla mnie to jest życiem w
najbardziej sensowny i intensywny sposób, gdyż jestem jednym z
życiem w jego totalności i pełni – intensywność, sens,
harmonia, czegóż więcej możesz chcieć?
*
P: Czuję potrzebę ochłody.
M: To częste u Europejczyków i
Amerykanów. Po jakimś czasie praktyki, stają się naładowani
energią i podekscytowani szukają ujścia. Organizują komuny,
stają się nauczycielami Jogi, żenią się, piszą książki –
robią wszystko, tylko nie zachowują ciszy i nie obracają ich
energii do wewnątrz, by odnaleźć źródło niewyczerpalnej mocy i
nauczyć się sztuki trzymania jej pod kontrolą.
P: Teraz chcę wrócić i żyć bardzo
aktywnym życiem, ponieważ czuję się pełna energii.
M: Możesz robić to co chcesz, tak
długo, jak nie bierzesz się za ciało i umysł. To nie tyle kwestia
aktualnej rezygnacji z ciała i wszystkiego co z nim idzie, co jasne
zrozumienie, że nie jesteś ciałem. Poczucie zdystansowania,
emocjonalnego nie-zaangażowania.
*
M: Nie zważaj na nie, pozwól rzeczom
przychodzić i odchodzić. Pragnienia i myśli również są
rzeczami. Zlekceważ je. Od nie pamiętnych czasów, kurz wydarzeń
pokrywał czyste zwierciadło twojego umysłu, w taki sposób, że
mogłeś widzieć tylko pamięć. Wycieraj kurz zanim będzie miał
czas osiąść; to odsłoni stare pokłady, aż prawdziwa natura
twojego umysłu zostanie odkryta. To wszystko bardzo proste i
stosunkowo łatwe; bądź poważny i cierpliwy, to wszystko.
Beznamiętność, oderwanie, wolność od pragnienia i lęku, od
wszelkiej troski o siebie, tylko przytomność – wolna od pamięci
i oczekiwań – to jest stan umysłu któremu może przytrafić się
odkrycie.
*
M: Poziom mentalnej dojrzałości jest
osiągany, gdy nic zewnętrznego nie ma żadnej wartości i serce
jest gotowe zrezygnować ze wszystkiego. Wtedy rzeczywiste ma szansę
i chwyta się jej. Zwłoka, jeżeli jest taka, jest powodowana przez
umysł niechętny wglądowi czy porzuceniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.