wtorek, 31 grudnia 2013

Gazeta dla Gorkiego


"Kiedy nie może już także mówić, czyta wytrwale gazetę, choćby nawet pół godziny dziennie. Aby sześćdziesięcioośmioletni pisarz na łożu śmierci nie denerwował się bez potrzeby, Gławlit otrzymuje zadanie preparowania specjalnych wydań 'Prawdy', egzemplarzy przeznaczonych wyłącznie dla Gorkiego, w których usunięto wiadomości i doniesienia mogące wyprowadzić go z równowagi. Praca ta to nie bułka z masłem. Cała wiedza i umiejętności Gławlitu nastawione są na mydlenie oczu masom, a nie tylko jednostki. To jakby aparat cenzury został poddany próbie. Czy jest on także w stanie wykonać tę robotę na miarę?

Stacjonujący w 'Prawdzie' redaktor Gławlitu przeżywa pracowite i niespokojne noce. Najpierw zabiera się za sczytywanie wszystkich manuskryptów. Czy są wśród nich szokujące doniesienia, sformułowania, których osłabione serce Gorkiego mogłoby nie znieść? A jeśli tak, czy jest w zapasie jakiś rękopis? Wyznaczono zecera, który zajmuje się tą szczególną stronicą. A w nocy, po wydrukowaniu regularnego wydania, nikt nie może pójść do domu, zanim nie zejdzie z prasy również ta strona i nie zostanie złożony egzemplarz specjalny, nadający się do pokazania Gorkiemu. Zachował się jeden z tych opracowanych egzemplarzy - artykuł z pierwszej strony wydania krajowego o zbliżającej się śmierci Gorkiego zostaje zastąpiony w jego osobistym numerze 'Prawdy' przez tak samo duży artykuł o pomyślnych prognozach żniw.

I tak 18 czerwca 1936 roku Aleksiej Maksymowicz Pieszkow - Gorki - umiera z opakowanym jako 'Prawda' kłamstwem w ręku".

Frank Westerman, "Inżynierowie dusz", tłum. S. Paszkiet, Iskry, Warszawa 2007, s. 138-139. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.