Pytający: Obraz jest w umyśle malarza
a malarz jest w obrazie, który jest w umyśle malarza, który jest w
obrazie! Czyż ta nieskończoność stanów i wymiarów nie jest
absurdem? Z chwilą gdy zaczynamy mówić o obrazie w umyśle, który
sam jest zawarty w obrazie, dochodzimy do niekończącej się
sukcesji światków, gdzie wyższy obserwuje niższego. To jak stanie
pomiędzy dwoma zwierciadłami i dziwienie się otaczającemu nas
tłumowi.
Nisargadatta Maharaj: Słusznie, tylko
ty jesteś, i jest tu podwójne lustro. Pomiędzy dwoma
zwierciadłami, twoje formy i imiona są niezliczone.
*
Być niczym, nie mieć nic, nie
zatrzymywać nic dla siebie jest najwyższym podarunkiem, największą
szczodrością.
*
P: Gdzie udaje się jnani po śmierci?
M: Jnani już jest martwy. Czy
oczekujesz, że umrze ponownie?
P: Z pewnością, rozpad ciała jest
ważnym wydarzeniem nawet dla jnani.
M: Nie ma ważnych wydarzeń dla jnani,
oprócz gdy ktoś osiąga najwyższy cel. Wtedy jego serce cieszy
się. Wszystko inne nie ma znaczenia. Cały wszechświat jest jego
ciałem, całe życie jest jego życiem.
*
M: Wyobraź sobie rozpadający się
budynek. Pewne pokoje są zniszczone, pewne nienaruszone. Ale czy
możesz mówić o przestrzeni jako zniszczonej czy nienaruszonej? To
tylko ta struktura co ucierpiała, i ludzie którzy tam mieszkali.
Nic nie stało się z samą przestrzenią. Podobnie, nic nie
przytrafia się życiu, podczas gdy rozpadają się formy i nazwy są
ścierane. Złotnik przetapia stare ozdoby i tworzy nowe. Czasami
dobre ornamenty znajdują się wraz ze złymi. Akceptuje to, gdyż
wie, że żadne złoto się nie straciło.
*
M: Uniwersalne nie jest świadome
poszczególnego. Istnienie jako osoba jest sprawą osobistą. Osoba
istnieje w czasie i przestrzeni, ma imię i kształt, początek i
koniec; uniwersalne obejmuje wszelkie osoby, a absolut jest ukorzenia
i ponad wszystkim.
*
P: Nie jestem zainteresowany
totalnością. Moja osobista świadomość i twoja osobista
świadomość – jakie jest między nimi łącze?
M: Jakie łącze może być pomiędzy
dwoma śpiącymi?
P: Mogą wzajemnie o sobie śnić.
M: To jest tym, co ludzie robią. Każdy
wyobraża sobie „innych” i szuka z nimi łączności. Poszukiwacz
jest łączem, nie ma drugiego.
P: Z pewnością musi być coś
wspólnego pomiędzy tyloma punktami świadomości jakimi jesteśmy.
M: Gdzie jest te wiele punktów? W
twoim umyśle. Upierasz się, że twój świat jest niezależny od
twego umysłu. Jakby tak mogło być? Twoje pragnienie poznania
umysłów innych ludzi, jest spowodowane nieznajomością swego
własnego umysłu. Wpierw poznaj swój własny umysł a odkryjesz, że
kwestia innych umysłów w ogóle nie powstaje, gdyż nie ma innych
ludzi. Ty jesteś wspólnym czynnikiem, jedynym łączem pomiędzy
umysłami. Byt jest świadomością, „jestem” odnosi się do
wszystkich.
*
M: W każdym razie, zacznij od zdania
sobie sprawy, że świat jest w tobie, nie ty w świecie.
P: Jak to możliwe? Jestem tylko
cząstką świata. Jak cały świat może być zawarty w części, z
wyjątkiem odzwierciedlenia, na podobieństwo lustrzanego?
M: To co mówisz, jest prawdą. Twoje
osobiste ciało jest częścią w której cudownie odzwierciedla się
całość. Ale masz również uniwersalne ciało. Nawet nie możesz
powiedzieć, że go nie znasz, ponieważ widzisz je i doświadczasz
cały czas. Tylko, że nazywasz je „światem” i obawiasz się go.
P: Czuję, że znam swe małe ciało,
podczas gdy nie znam tego drugiego, inaczej niż przez naukę.
M: Twoje małe ciało jest pełne
tajemnic i cudów, o których nie wiesz. Tu także nauka jest twoim
jedynym przewodnikiem. Zarówno anatomia jak i astronomia opisują
ciebie.
P: Nawet jeżeli zaakceptuję twoją
doktrynę uniwersalnego ciała jak teorię roboczą, w jaki sposób
mogę ją przetestować i jak jest z niej dla mnie pożytek?
M: Znając siebie jako trwającego w
dwóch ciałach, niczego nie tracisz. Cały wszechświat będzie
obiektem twojej troski; będziesz kochał każde żywe stworzenie i
pomagał z najwyższą czułością i mądrością. Nie będzie
konfliktu interesów pomiędzy tobą a innymi. Wszelkie
wykorzystywanie skończy się całkowicie. Każde twoje działanie
będzie korzystne, każdy moment będzie błogosławieństwem.
P: Wszystko to bardzo kuszące, ale jak
postępować, by zrealizować mój uniwersalny byt?
M: Masz dwie drogi: Możesz poświęcić
swe serce i umysł samo-odkryciu, albo zaakceptować me słowa na
zaufanie i działać zgodnie z nimi. Mówiąc inaczej: albo staniesz
się totalnie zainteresowany sobą, albo totalnie bez troski o samego
siebie. To słowo „totalnie” jest tutaj ważnym. Musisz być
ekstremalny by osiągnąć najwyższe.
P: Jak mogę aspirować do takich
wyżyn, taki jaki jestem, mały i ograniczony?
M: Zrealizuj siebie jako ocean
świadomości w którym wszystko się wydarza. To nie jest trudne.
Trochę uważności, bliskiej obserwacji samego siebie, a zobaczysz,
że żadne wydarzenie nie ma miejsca poza twoją świadomością.
P: Świat jest pełen wyszarzeń które
nie pojawiają się w mojej świadomości.
M: Nawet twoje ciało jest pełne
wyszarzeń które nie pojawiają się w twojej świadomości. To nie
powstrzymuje cię od uważania tego ciała za twoje. Znasz świat
dokładnie tak jak znasz swe ciało – poprze swe zmysły. To twój
umysł odseparował świat na zewnątrz twojej skóry od świata
wewnątrz jej i ustawił w opozycji. To stworzyło lęk i nienawiść
i życiowe cierpienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.